Pierwszy tę sensacyjną wiadomość opublikował popularny serwis rozrywkowy "Pudelek", powołując się na informacje zawarte w tekście z tygodnika "Na żywo", a konkretnie wypowiedzi znajomej pary.
Kobieta, która udzieliła wywiadu tygodnikowi powiedziała, że Kamila i Andrzej Łapiccy "mają w planach posiadanie dzieci". Informatorka zaznacza jednak, że małżonkowie zdają sobie sprawę, iż może nie być dane spłodzenie potomka naturalną metodą i dlatego biorą pod uwagę adopcję.
"Pudelek" zwraca jednak uwagę, że ze względu na wiek przyszłego ojca partnerzy mogą mieć problem z przysposobieniem nie tylko niemowlęcia, ale także nastolatka... Ośrodki adopcyjne oczekują bowiem, że wiek rodziców adopcyjnych nie będzie przekraczał 40 lat. Dziennikarze "Na żywo" postanowili sprawdzić tę kwestię i poprosili o opinię w sprawie pracownika Publicznego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Warszawie. Z informacji uzyskanych bezpośrednio u źródła wynika, że ustawa nie określa górnej granicy wieku rodziców adopcyjnych; o wiele bardziej istotne jest to, ile lat dzieli dziecko i jego opiekunów...
Naszym zdaniem 70 lat, które dzieli Andrzeja Łapickiego od każdego niepełnoletniego, to całkiem dużo, ale rozmówczyni tygodnika poinformowała, że w tym przypadku adopcja nastolatka wcale nie musiałaby być niemożliwa.
Para na razie nie komentuje tych sensacyjnych doniesień. Kamila Łapicka w rozmowie z "Na żywo" powiedziała tylko, że jej mąż ma już dzieci z poprzednich związków (w tym również adoptowane).