Torebki Louis Vuitton i ich mniej lub bardziej udane podróbki od dawna królują na salonach i ulicach. Torebka Zielińskiej, ozdobiona literkami „KZ” – inicjałami aktorki - to jednak pierwsza „osobista” torebka Louis Vuitton w Polsce.
Co sądzicie o tym pomyśle? Ekskluzywny dodatek godny zazdrości czy zbędny i ostentacyjny luksus?