Nie tylko opiekują się nim, dbając o właściwe karmienie i pielęgnowanie, ale starają się zapewnić mu od pierwszych chwil życia optymalne warunki rozwoju. Ale co to znaczy? Zwolennicy ekorodzicielstwa zwracają szczególną uwagę na wzrastanie dziecka blisko natury i w zgodzie z nią, wyznawcy minimalizmu w trosce o rozwój ograniczają liczbę zabawek i sprzętów w otoczeniu dziecka, dla innych ważne jest wychowanie „dziecka fit”. Dla wielu rodziców atrakcyjnym stał się model doświadczania świata, kładący nacisk na samodzielne, bezpośrednie poznawanie świata przez dziecko.
Jak współcześni rodzice postrzegają swoje role rodzicielskie? Co powinni robić, aby pomóc swoim dzieciom doświadczać świata i przygotować do czekających je w życiu zadań i wyzwań? Do czego dążą i czym się kierują? Przyjrzyjmy się tym kwestiom, wykorzystując wyniki badania „Rola doświadczania świata we współczesnym modelu rodzicielstwa”, przeprowadzonego na zlecenie marki Bebilon 2 (badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI na grupie 500 rodziców dzieci w wieku 0-3 lata w maju 2019 r.).
Jak zadbać o odpowiednie wychowanie dziecka?
Rodzice są zgodni, że ich zadaniem jest stworzenie dziecku odpowiednich warunków rozwoju, umożliwiających przygotowanie do dorosłego życia. Blisko 90% biorących udział w badaniu podkreśla, że ważne jest rozbudzanie ciekawości, zainteresowania otoczeniem, ale i wyposażenie dziecka w wewnętrzną siłę, umożliwiającą eksplorowanie świata i działanie w nim – nawet jeśli będzie przy tym doznawać trudności i niepowodzeń. Opiekunowie doceniają rolę bezpośredniego doświadczania świata przez dziecko (a nie wysłuchiwania nawet najciekawszych opowieści o nim czy oglądania filmów), a więc poznawania samodzielnego, przez podejmowanie różnorodnych działań angażujących wiele zmysłów, dających dziecku radość i satysfakcję odkrywcy.
Doświadczanie świata – metoda, która przynosi same korzyści
Samodzielne, swobodne eksplorowanie otoczenia, nawet jeśli wiąże się z ubrudzeniem wodą z kałuży czy błotem, umożliwia dziecku gromadzenie bogactwa doświadczeń – jest o tym przekonanych 3/4 rodziców . Ponad połowa badanych podkreśla, że zdobywana dzięki samodzielnym, praktycznym działaniom wiedza jest bogatsza i lepiej rozumiana niż ta czerpana pośrednio z książek czy filmów . Bezpośrednie doświadczanie wywołuje liczne emocje, tak wyraźne w życiu dziecka – ciekawość, radość, dumę z efektów własnych działań. Sprzyja to rozwojowi jego samodzielności, ważnej dla 3/4 badanych rodziców, ale i buduje jego poczucie własnej wartości, mocy, sprawstwa. Dodajmy jeszcze, że takie aktywne zdobywanie wiedzy ułatwia jej trwałe zakodowanie w systemie pamięci człowieka (bo to i więcej zmysłów bierze udział w jej zdobywaniu, i zaangażowanie emocji w działania sprzyja zapamiętaniu).
Wszystko w rękach rodziców!
Rodzice-millenialsi mają dostęp do coraz bogatszego rynku zabawek edukacyjnych i urządzeń wykorzystujących najnowsze technologie – komputerów, smartfonów, konsoli itp. Jednocześnie przynajmniej spora część z nich coraz bardziej docenia kontakt dziecka z naturą i przyrodą. Stykają się (choćby dzięki internetowi) z działającymi według alternatywnych założeń i programów placówkami edukacyjnymi, kładącymi nacisk na swobodne, bezpośrednie poznawanie naturalnego otoczenia, coraz częściej słyszą o znaczeniu angażowania wszystkich zmysłów i integracji sensorycznej. Dlatego starają się zapewnić dzieciom kontakt z przyrodą, możliwość swobodnej aktywności i doświadczania świata. Badani odżegnują się od trzymania dziecka pod kloszem (niemal 90% wypowiedzi ), zapewniając mu liczne okazje do spędzania czasu na dworze – w miarę możliwości w gronie rówieśników, a nie tylko dorosłych i nie tylko przy pięknej, słonecznej pogodzie.
Współczesny model rodzicielstwa – jaka jest dzisiaj rola mamy i taty?
W każdym pokoleniu rodzice (a przynajmniej ich ogromna większość) dokładają starań, aby zapewnić dzieciom dobre dzieciństwo i przygotować je do radzenia sobie w przyszłości. Ale podejmowane w ramach tych starań działania ulegają na naszych oczach wyraźnym zmianom. Najważniejsza z nich dotyczy chyba zejścia ojców z piedestału jedynego żywiciela, autorytetu i ostatecznej wyroczni oraz włączenie go w codzienne życie rodziny, w tym także w opiekę nad dzieckiem. Nie w każdej rodzinie to już nastąpiło, nie zaszła też pełna unifikacja ról rodzicielskich. Matki wciąż dominują w realizacji funkcji ekspresyjnej (okazywanie dziecku miłości, uczenie go kontaktów z innymi ludźmi), ojcowie większą wagę przywiązują do przygotowywania dziecka do przyszłych ról zawodowych i zdobywania konkretnych kompetencji. Ale niezależnie do płci rodzice deklarują, iż ważne jest dla nich, aby ich dzieci nie były tylko posłusznymi wykonawcami, ale niezależnymi, samodzielnymi jednostkami, myślącymi oczywiście o przyszłości, ale znajdującymi także radość z życia „tu i teraz”, z wolnego i nieskrępowanego poznawania świata i poruszania się w nim. Podkreśla to 3/4 badanych rodziców.
Samodzielność a bezpieczeństwo dziecka – jak to pogodzić?
W minionych dekadach (a wręcz wiekach) dzieci od wczesnych lat uczestniczyły w pracy zarobkowej rodziców (rolników czy rzemieślników) lub spędzały czas poza ich kontrolą (przysłowiowe bieganie z kluczem na szyi między blokami osiedli). Doświadczały świata bardzo intensywnie, a nierzadko – niedopilnowane – ulegały różnym urazom czy wypadkom, choć na szczęście ruch na drogach był wówczas nieporównywalnie mniejszy. Współcześnie zdecydowanie zmalała liczba dzieci w rodzinie (średnia dzietność w naszym kraju wciąż utrzymuje się poniżej 1,5 dziecka), za to zdecydowanie wzrosła świadomość i wiedza rodziców, dotycząca ich zadań i znaczenia dzieciństwa dla dalszego życia. Rodzice z jednej strony chcą zapewnić dzieciom optymalne warunki wzrastania, rozwijać ich zdolności, zainteresowania i pasje, pobudzać samodzielność i kreatywność. Ale z drugiej strony, mając świadomość licznych zagrożeń ze strony współczesnego świata (przykładowo wypadków komunikacyjnych czy niebezpiecznych treści w internecie), starają się jednak rozkładać nad nimi ochronny parasol. Wyważenie między tymi dwoma tendencjami: pobudzać samodzielność – dbać o bezpieczeństwo to jedna z trudniejszych stron współczesnego rodzicielstwa.
Podziękowania za przygotowanie artykułu dla dr Aleksandry Piotrowskiej, psychologa, eksperta współpracującgo z BebiProgram.pl.