1. Okres papugi
Pierwszą naukę języka obcego dziecko pobiera już w przedszkolu. Od września tego roku obowiązkowe zajęcia języka obcego będą mieć już 5-latki. Na tym etapie dzieci uczą się podstawowych słów, nazw otaczających ich przedmiotów, kolorów. Nauka na tym etapie polega na przyswajaniu nowych słówek i powtarzaniu ich na głos. W zapamiętywaniu pomaga najmłodszym mnemotechnika, czyli np. wierszyki i piosenki, których uczą się na zajęciach.
- Ten etap nauki nazywamy okresem papugi. W tym czasie nie można wymagać od dziecka mówienia zdaniami czy odpowiadania na pytania, bo dziecko może ich jeszcze nie rozumieć – tłumaczy Aleksandra Kozera, doradca edukacyjny z Elab Education Laboratory. – Lepiej nakłaniać je do przytaczania słów, których się nauczyło, bo liczba powtórzenia słowa przełoży się na jego lepsze zapamiętanie i zrozumienie. Dobrym sposobem jest wspólne nazywanie po angielsku używanych codziennie przedmiotów. Warto zachęcać dziecko do mówienia i chwalić za postępy. Jeśli ich nie robi, zamiast denerwować się, lepiej poświęć wybranym słowom więcej czasu, np. rysując to, co słowo przedstawia. Początki mogą być trudne, ale nie zniechęcajcie się!
2. Okres pająka
Na kolejnym etapie dziecko poznaje gramatykę i zasady łączenia ze sobą słów. Nabywa ekscytującej umiejętności wykorzystywania tego, czego już się nauczyło. Z posiadanych już elementów buduje coś nowego, większego – niczym pająk tkający sieć. W tym czasie ważna jest motywacja i praktyczne wykorzystywanie umiejętności. Dlatego rozmawiaj z dzieckiem w języku obcym. Zacznij od zadawania prostych pytań – na tak/nie, później przejdź na bardziej skomplikowany poziom. Zachęcaj, żeby dziecko również zadawało pytania. Umów się, że przy gotowaniu czy podczas jazdy samochodem mówicie tylko w obcym języku, bez używania polskich słów. Jeśli jedziecie razem za granicę, ośmiel dziecko, żeby samodzielnie kupiło sobie lody czy pamiątkę.
Na tym etapie dzieci są już często wysyłane na zajęcia dodatkowe z języka. Takie kursy mogą dać więcej niż nauka w szkole, ale pod kilkoma warunkami: grupa nie może być zbyt liczna, maksymalnie 10 osób, a sam nauczyciel powinien mieć odpowiednie kompetencje, dobrą wymowę i prowadzić zajęcia w sposób zróżnicowany! Największą krzywdą, jaką można wyrządzić uczniowi na tym etapie, to znudzić go nauką – mówi Aleksandra Kozera.
3. Okres rekina
Okres rekina to czas na zanurzenie w języku, przybranie postawy aktywnego rozmówcy i wyjście z inicjatywą. Znajomość języka i jego struktur pozwala już na swobodne komunikowanie się i właśnie na komunikację trzeba położyć nacisk. To moment, w którym dziecko staje się nastolatkiem, dla którego ani rodzic, ani nauczyciel nie jest już autorytetem. W tym czasie szybsze postępy w nauce zagwarantuje kontakt z rówieśnikami za granicy, z którymi porozumieć się można tylko w obcym języku.
- Kompromisem dla rodzica i dla nastolatka są zagraniczne kursy językowe, które łączą naukę języka ze zwiedzaniem, sportem i spotkaniem z innymi ludźmi. Te spotkania są kluczem, bo pozwalają na całkowite zanurzenie się w języku, używanie go cały czas i przełączenie myślenia na inny język. Młodzież podtrzymuje potem kontakt przez internet, odwiedza się i ma możliwość praktykowania języka. Bariera mówienia zostaje przełamana, a to krok milowy w przyswajaniu języka – podsumowuje ekspertka z Elab Education Laboratory.