Zabawki edukacyjne dają maluchom nie tylko konkretną wiedzę, np. znajomość alfabetu lub cyferek, lecz także rozwijają wyobraźnię i zdolności manualne, uczą koncentracji i logicznego myślenia oraz ćwiczą pamięć. W przypadku najmłodszych zabawki edukacyjne pomagają wyrabiać naturalne odruchy ciała. Badania pokazują, że dzieci idąc dziś do przedszkola, sprawnie obsługują tablet lub telefon komórkowy, nie mają jednak rozwiniętej umiejętności prawidłowego trzymania długopisu lub nożyczek.

Reklama

Jeżeli dzieci mają już zabawki elektroniczne, w których wystarczy jednym paluszkiem nacisnąć i mamy całą feerię różnych wrażeń, bo pojawia się dźwięk, jakiś kolor, jakieś światełko, to trudniej jest im zmotywować się do tego, żeby samodzielnie chwytać to niesforne narzędzie i ciężko pracować na to, żeby jakieś barwy się z tej białej kartki wyłoniły – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle psycholog Justyna Korzeniewska, ekspert marki Fisher-Price.

Psychologowie podkreślają jednak, że same zabawki edukacyjne to za mało. Rodzice powinni włączyć się w zabawę z dzieckiem, ponieważ tylko wtedy w pełni skorzysta ono z możliwości takich zabawek. Zadaniem dorosłych jest pokierowanie zabawą, wyjaśnienie maluchowi jak używać zabawek i gier. Zdaniem psychologów rodzic powinien stworzyć dziecku warunki do zabawy oraz być jego partnerem w tej rozrywce. Wspólne gry zacieśniają ponadto rodzinne więzi.

Kiedy dziecko ma do dyspozycji naprawdę atrakcyjne zabawki edukacyjne, to wielu rodzicom wydaje się, że to jest to wszystko, czego potrzebuje. Rodzice współcześnie nie powinni czuć się tylko takimi dostawcami ciekawych zabawek i spełniać się poprzez to, że wyciągają kartę kredytową przy ladzie, kiedy dziecko wybrało sobie całą furę bardzo interesujących zabawek, lecz także angażować się w tę wspólną zabawę – mówi Justyna Korzeniewska.

Psycholog radzi, aby do zabawy, obok nowoczesnych zabawek edukacyjnych, włączyć także nieco zapomniane ostatnio kredki, klocki i sznurki. Tylko w ten sposób rodzice w pełni zadbają o prawidłowy rozwój dziecka i przygotowują je na wyzwania szkolne. Rodzice często jednak nie przykładają wagi do wspólnej zabawy z dzieckiem. Większość z nich zdaniem psychologów nie docenia wartości zabawy i pracy, którą dziecko wykonuje w tym czasie. Dla malucha nawet zwykła zabawa w rozpoznawanie kolorów to nauka, która wymaga wysiłku intelektualnego.

Zabawy dziecięce obecnie są bogate w zabawki, natomiast coraz mniej pośród nich jest takich naturalnych czynności, które są bardzo ważne, bo są elementem przygotowania do czynności szkolnych. To, co przez dziesiątki lat było uznawane za symbol dzieciństwa, czyli klocki i kredki, obecnie już niestety jest odkładane na drugi plan – mówi Justyna Korzeniewska.