O tym, że kobiety, które niedawno urodziły, nie chcą już spędzać w pracy większości życia, można się dowiedzieć, przeglądając fora internetowe dla młodych matek. To tam dzielą się one swoimi emocjami i piszą tym, co staje się dla nich ważne po pojawieniu się dziecka.
Wiele z nich to świetnie wykształcone i dobrze zarabiające osoby, które, o dziwo, twierdzą, że te wartości nie są dla nich najważniejsze. Młode matki wyznają, że chętnie zrezygnowałyby z wysokich zarobków i standardu życia dla możliwości spędzania większej ilości czasu z dzieckiem i rodziną. Cieszą się, kiedy ich mężowie zarabiają na tyle dużo, że mogą utrzymać rodziny, a one same mogą poświęcić się wychowaniu dziecka.
Te, które już zdecydowały się na długotrwałe pozostanie w domu, zachwalają życie bez pracy. Są zadowolone, że nie muszą wciąż się śpieszyć, że mają możliwość obserwowania rozwoju dziecka i że nie są wciąż rozdarte pomiędzy dom i pracę. Nie muszą się już martwić, że nie zdążą czegoś zrobić lub że z perspektywy pracodawcy będą nie w pełni dyspozycyjne.
"Kobiety domowe" - bo tak siebie nazywają - są paniami swojego czasu i matkami, którymi zawsze chciały być. Co ciekawe: one nie martwią się o to, co będzie za parę lat, nie boją się, że kiedy dziecko dorośnie dotknie je "syndrom pustego gniazda" albo że nie znajdą posady, gdy jednak kiedyś zdecydują się wrócić do pracy.
Równie zaskakujące mogą się wydawać opinie młodych kobiet, które mimo dojrzałego wieku (między 25 a 35 rokiem życia) nie założyły jeszcze rodziny. One bardzo często obwiniają się, że ta sfera życia wcześniej nie była dla nich ważna i być może przeoczyły moment, w którym mogłyby się spełnić na tym polu. One też twierdzą, że wykształcenie i zarobki nie są najważniejsze. Co bardziej zdesperowane samotne i dobrze wyedukowane panie zazdroszczą koleżankom, które wcześnie zostały matkami, prowadzą domy, a gdzieś przy okazji kończą studia i znajdują pracę, która pozwala im "mieć życie prywatne".
Co ważne: podobne tendencje nie pojawiają się tylko wśród Polek. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono ostatnio badania, z których wynika, że 64 proc. młodych kobiet twierdzi, że ma zamiar znaleźć męża, który utrzyma dom i rodzinę. 69 proc. z nich chciałoby zostać w domu po narodzinach dziećmi, jeśli mogą sobie na to pozwolić finansowo. Żadna z kobiet nie chce zarabiać więcej od męża i być główną żywicielką rodziny.
Cóż: najwyraźniej bycie "kurą domową" staje się modne...
>>> ZOBACZ ZDJĘCIA!