Jej bohaterka jest energiczna, inteligentna i zawsze znajduje się tam, gdzie właśnie coś się dzieje. Grana przez nią minister Aleksandra Pyszny w polityce czuje się jak ryba w wodzie.
Tym większe brawa należą się aktorce, która przyznaje, że zanim dostała tę rolę, polityka niezbyt ją interesowała.
"Miałam pewne problemy z opanowaniem niektórych dialogów. Mylił mi się na przykład parytet z większością bezwzględną" - śmieje się aktorka. Ostatecznie jednak Katarzyna za swoją rolę zbiera świetnie opinie krytyków. Dawno w żadnym serialu nie było tak wyrazistej postaci. Ale w końcu "Ekipa" to dzieło wybitnej reżyserki Agnieszki Holland.

Jak płatny morderca...
Kariera Katarzyny Herman nabrała rozpędu, kiedy aktorka skończyła 30 lat. Widzowie zaczęli ją rozpoznawać po roli Karoliny Waligóry w popularnym serialu "Magda M." "To był dla mnie trening i oswojenie się z kamerą" - wyznaje. Tłumaczy, że aktor jest człowiekiem do wynajęcia, trochę takim jak płatny morderca. - "Trzeba być cały czas czujnym i roztrenowanym, a gdy przyjdzie ten moment - gotowym do strzału, gotowym na wszystko" - mówi w jednym z wywiadów.

Tajemnica sylwetki
W pracy jest zawsze przygotowana i "gotowa do strzału", a w życiu prywatnym Katarzyna jest mamą trzyletniego Leona i partnerką księgarza Tomasza Brzozowskiego. Razem są już kilkanaście lat i podobno planują ślub na Mazurach...

Rodzina to dla niej bezpieczna przystań i najważniejsi ludzie na świecie, a przy okazji Lolek pomaga mamie zachować szczupłą sylwetkę.
"Mieszkamy na wysokim trzecim piętrze bez windy i czasem zdarza mi się wnosić syna na rękach" - aktorka zdradza sekret swojej zgrabnej figury.

Kasia trochę się obawiała, że po zagraniu w dwóch serialach, czyli w "Magdzie M." i zaraz potem w "Ekipie", widzowie będą nią znudzeni. Planowała więc zrobić sobie przerwę, w czasie której mogłaby zająć się domem. Byle tylko ta przerwa nie była zbyt długa... bo z każdą kolejną rolą Katarzyna jest coraz lepszą aktorką!












Reklama