Budzę się wcześnie, bo przecież szkoda dnia, prawda? Słońce świeci, choć to nie lato, latem mogę pojechać nad morze… Tak, zdecydowanie jest zima, a moją pierwszą myślą jest, że nigdzie nie musze wychodzić. Może kawa na dzień dobry? Latte… Tak, to niezły pomysł. Śniadanie? Leciutkie, jakiś jogurt, owoce…

Wstaję! Koniec leniuchowania! Plany mam wielkie, oby tylko czasu wystarczyło! Najpierw step, żeby się rozruszać, rozgrzać i poczuć ciało. Później KONIECZNIE prysznic i masaż… Męskie dłonie? Damskie dłonie? Hm… byle skutecznie! Muszę czuć każdą komórkę mojego ciała! Może znajdzie się dla mnie jakiś specjalny zabieg, który wyszczupli… nie zdradzę tajemnicy, co! Jeszcze maseczka na twarz, a może masaż relaksacyjny? W tej materii zdam się na specjalistów. Może również aromaterapia? Błoto na ciało? I znowu kąpiel. A na koniec sauna - ale tylko chwilkę, bo gorąco…

Wieczorem - kawiarenka, z cichutka muzyczka w tle… Kawa, lody? Że tuczą? Cóż z tego, skoro czuję się taka młoda, taka piękna, taka lekka…





Reklama