Kilka dni temu w sieci pojawiła się informacja, że jedna z warszawskich kawiarni - konkretnie zlokalizowana na Pradze "Żona Krawca" - będzie wkrótce serwować kawę z mlekiem kobiecym. Wiadomość o tym rozeszła się z prędkością światła i, jak nietrudno się domyślić, spowodowała lawinę komentarzy. Na pomysłodawców projektu spadła przede wszystkim fala hejtu. Zdecydowana większość internautów uznała, że pomysł jej chory, a ci, którzy chcą go wprowadzić w życie, mają nierówno pod sufitem. Tylko nieliczni domyślali się, że ta informacja może być częścią większego projektu i zapowiadać jakąś akcję. Mieli rację.

Reklama

Wczoraj w lokalu odbyła się konferencja prasowa z udziałem dr Aleksandry Wesołowskiej, Prezesa Fundacji Bank Mleka Kobiecego, która "odkryła karty" . Okazało się, że kontrowersyjna akcja i nakręcony w jej ramach film, mają na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na potrzebę powstawania banków mleka kobiecego i zachęcenie Polaków do podpisywania petycji w tej sprawie.

Pani prezes podkreśliła, że mleko kobiece to niezwykły dar, który może uratować życie wielu dzieciom, dlatego warto zadbać o jego dostępność dla tych maluchów, których mamy nie mogą im go ofiarować. Zapytana o to, czy nie boi się, że kontrowersyjna akcja nie zjedna promowanym działaniom zwolenników, odpowiedziała, że najważniejsze jest tutaj nagłośnienie tematu.

Oto film, który wywołał tyle emocji.

Trwa ładowanie wpisu

Reklama

Co Wy o nim sądzicie?