Brak pieniędzy? Nieznośna teściowa? Nieudany seks? To wszystko potrafi skutecznie zatruć udany związek, jednak, jak wynika z badań, coś innego okazuje się groźniejsze niż ta niefortunna proza życia codziennego. Okazuje się bowiem, że najbardziej w związku z druga osoba wkurza nas jej…. bałaganiarstwo.

Reklama

Skarpetki prozą miłosnego życia

Te dość zaskakujące wnioski płyną z badań przeprowadzonych przez agencję Emnid dla niemieckiego magazynu Auf einen Blick, o których donosi serwis thelocal.de. Blisko 30 procent z grupy ponad 1000 osób zapytanych o to, co jest najczęstszą przyczyną kłótni w ich związku, wskazała na bałagan. W szczególności na nerwy działają nam brudne naczynia pozostawione w zlewie i porozrzucane po podłodze ubrania. Myli się ten, kto złość na objawy bałaganiarstwa przypisuje głównie kobietom. Wbrew stereotypowej wizji „zrzędliwej” żony utyskującej na brudne skarpetki, reprezentanci obu płci okazali się równie drażliwi na punkcie bałaganiarstwa swoich drugich połówek…

Wśród największych zarzewi konfliktów w związku wymieniano tez spory dotyczące wypełniania obowiązków domowych takich jak pranie czy prasowanie. Tutaj jednak grono niezadowolonych pań było o 7 procent większe niż nieusatysfakcjonowanych mężczyzn.

Reklama

Nieznośna teściowa to nie mit

Złośliwe opowiastki i kawały o teściowych nie biorą się znikąd. Trzecie miejsce na liście najczęstszych powodów kłótni kochanków stanowią bowiem członkowie rodziny partnera, którzy stanowią problem dla średnio co piątej osoby badanej. Co ciekawe, najmłodsi kochankowie wydają się być najbardziej odporni na negatywny wpływ działających na nerwy nieznośnych braci, sióstr czy teściowych. Wśród osób w wieku między 30 a 50 lat na członków rodziny drugiej połówki utyskiwała co czwarta osoba.

Pozmywane naczynia lepsze niż seks

Reklama

Czy nieudany seks może zepsuć miłosne pożycie? Okazuje się, że seks, choć ważny, schodzi na dalszy plan w zestawieniu z prozą życia codziennego. Do kłótni spowodowanych tematem seksu (lub jego braku) przyznało się 12 procent badanych. Jaki z tego wniosek? Można dwoić się i troić w sypialni, ale pozbieranie skarpetek lub rezygnacja z niedzielnego obiadku u „kochanej” mamy może przynieść znacznie bardziej zbawienne rezultaty niż noc najbardziej przesycona namiętnością….

>>> Romantyk i „dziwka” idą do łóżka. Lew-Starowicz obala mity o miłości i seksie