„Ważne, aby mieć dostatecznie dużo energii potrzebnej do radzenia sobie z tym, co przynosi los czy zadają nam inni ludzie. Dlatego rzeczą arcyważną, podstawową jest umieć dbać o swoją energię życiową” – tak przekonuje Jacek Santorski w jednym z wywiadów. W rozmowie z serwisem Kobieta.pl psycholog wylicza tajniki pielęgnowania i kumulowania witalnych mocy.

Reklama


Dostatecznie długi sen i wypoczynek to pierwsza z tajemnica dbania o życiową energię. Zdaniem Santorskiego 7 godzin snu na dobę to niezbędne minimum, które stanowi znakomitą inwestycję w dobrą formę. Kolejnym składnikiem sukcesu jest odpowiedni harmonogram posiłków. Powinniśmy jeść mało i często. Nie ma potrzeby przekraczać pięciu posiłków dziennie, każdy o objętości trzech „garści” – np. białka czy węglowodanów. Liczba „3” pojawia się również w kontekście rytmu wysiłku fizycznego. „3x30x130, czyli 3 razy w tygodniu przez 30 minut powinno się maszerować lub biegać tak intensywnie, by tętno wynosiło 130” – wylicza Jacek Santorski w rozmowie z serwisem Kobieta.pl. I dodaje, że w kontekście fizycznej aktywności stopniowalność wysiłku i regularność to podstawa. 6 dni w bezruchu i zryw w postaci przebiegnięcia kilkudziesięciu kilometrów dnia siódmego – to bynajmniej nie jest recepta na budowanie dobrej formy.

Sen, odżywianie i sport to nie wszystkie ingrediencje recepty na dbanie o energię życiową. Ostatni ze składników dotyczy sfery emocjonalnej – są nim pozytywne emocje. Te, które odbieramy od innych, te, które odczuwamy i te, które przekazujemy dalej. Wyzwalane również przez dzielenie się i czynienie dobrych uczynków. Wszystko to, zdaniem Jacka Santorskiego, pomaga zbierać siły na radzenie sobie z wysiłkiem, obciążeniami i stresem, których tak pełno jest w naszym codziennym życiu.