Tak zwane pierwsze wrażenie potrafi być trafne. Ludzie wiedzą, kiedy trafne faktycznie jest. Do takich wniosków doszli kanadyjscy badacze na podstawie eksperymentów, o których donosi serwis Kopalniawiedzy.pl za pismem Social Psychological and Personality Science.

Reklama

Psycholodzy swoje wnioski oparli na badaniach dwóch ponad 100-osobowych grup. Badani z każdej grupy mieli przez 3 minuty rozmawiać z pozostałymi jej członkami – w taki sposób, w jaki wyglądają tzw. szybkie randki. Każdy badany miał następnie ocenić osobowość wszystkich swoich rozmówców, a wyniki oceny porównano z ocenami osób, którzy bardzo dobrze znają ocenianą osobę – przyjaciół bądź krewnych.

Okazało się, że „pierwsze wrażenie” było trafne w części przypadków – w sytuacjach, gdy oceniający miał całkowitą lub umiarkowaną pewność trafności oceny. Gdy oceniający wahał się co do słuszności własnej oceny, faktycznie była ona mniej trafna.

Szef zespołu badaczy zwraca jednak uwagę na fakt, że z racji na mieszczenie się większości osób w przedziale o średnim natężeniu danej cechy, oceny zbliżone do średniej częściej będą trafne i z większym prawdopodobieństwem trafne będą się wydawały. Słowem: im bardziej napotkana osoba wydaje się nam uosobieniem przeciętnego Smitha czy Kowalskiego, tym trafniejsze jest nasze „pierwsze wrażenie”.

Reklama