Madeleine zaginęła w maju w Portugalii w miejscowości Praia da Luz, kiedy rodzina McCannów przebywała na wakacjach. Od tamtej pory rodzice dziecka, Kate i Garry, prowadzą intensywną kampanię, próbując odnaleźć swoją córeczkę porwaną w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach. Jednym z jej elementów jest rozpoczęta właśnie akcja w wirtualnej rzeczywistości najpopularniejszej gry internetowej.

To bezprecedensowe przedsięwzięcie w "Second Life". "Biorąc pod uwagę, że w jej realiach zaistnieli już politycy (m.in. Nicolas Sarkozy i Hillary Clinton), muzycy (Bono), a także prawdziwi przestępcy, może zdarzyć się i tak, że jakimś cudem w grze pojawi się informacja o zaginionej dziewczynce" - mówi Philip Rosedale z firmy
Linden Lab, pomysłodawca "Second Life".

Na to z pewnością liczą zdesperowani rodzice trzyletniej Madeleine. Zdaniem policyjnych ekspertów prowadzących sprawę porwania dziecka państwa McCann, jeśli "Second Life" jest namiastką realnego świata, w którym gracze mogą pracować, prowadzić interesy, zawierać związki i posiadać własne domy, może pojawi się w nim jakiś trop prowadzący do rozwiązania zagadki tajemniczego zniknięcia dziewczynki.




Reklama