Co prawda zdrada bardzo często pojawia się podczas takich wyjątkowych sytuacji, jak np. wyjazdy służbowe, to jednak najczęściej wynika po prostu ze znudzenia związkiem, chęci połechtania własnego ego czy dla urozmaicenia codzienności. A trudno chyba o łatwiejszą okazję do skoku w bok, niż wspólna praca w jednej firmie, gdzie spędzamy niemal trzy czwarte dnia. Nic więc dziwnego, że do romasu w miejscu pracy przyznaje się aż 42 proc. pracowników.

Reklama

Ale spokojnie. Przed niewiernością partnera możemy zabezpieczyć się bez stosowania tak ekstremalnych, jak montowanie kamerki w klapie marynarki czy wrzucaniu do wewnętrznej kieszeni podsłuchu. Oto nasze rady:

INTERESUJ SIĘ BARDZIEJ JEGO PRACĄ

Zasada jest prosta: im lepiej znasz jego pracę, tym chętniej będzie o niej rozmawiał z tobą, a nie z atrakcyjną koleżanką z biura. Oczywiście, że jego niekończące się opowieści o wrednym szefie i głupich współpracownikach mogą wreszcie zacząć działać na ciebie jak płachta na byka, ale pamiętaj, że jeśli nie będzie mógł wylewać przed tobą swoich pracowych żali i wspólnie oblewać sukcesów, może otworzyć się przed kimś innym.

Reklama

BĄDŹ WIDOCZNA

Zadbaj, by w jego firmie wiedziano, że on ma kobietę, i to taką, która lubi się bawić. Chętnie chodź z nim na firmowe imprezy, na piwo z kumplami po pracy i na przyjęcia urodzinowe współpracowników. Jeśli nie będziesz się na takich spotkaniach pojawiała, rywalki uznają, że mogą spróbować ci go odebrać. Tymczasem twoja obecność jest dowodem na to, że wasz związek to poważna sprawa.

ROZPOZNAJ RYWALKĘ

Doceniaj przeciwniczkę. Pamiętaj jednak, że prawdziwym zagrożeniem nie musi być wystrzałowa blondyna z recepcji, ale szara mysza zza biurka sąsiadującego z biurkiem twojego faceta - ta, która go świetnie zna i potrafi wykorzystać jego słabości albo we właściwej chwili połechtać jego ego. Twoja rywalka wcale nie musi być olśniewającą pięknością.

DBAJ, BY NIE MÓGŁ O TOBIE ZAPOMNIEĆ



Ryzyko skoku w boku jest o wiele większe, jeśli twój ukochany często wyjeżdża w delegacje służbowe. Nie dość, że może się czuć samotny w hotelowym łóżku, to może go skusić anonimowość szybkiej przygody i fakt, że szanse wykrycia zdrady są niewielkie. Możesz jednak ograniczyć ryzyko jego niewierności: postaraj się, by wyjeżdżał z domu w doskonałym nastroju i miał pewność, że w waszym związku wszystko układa się jak najlepiej. Nie wdawaj się w sprzeczki w ostatniej chwili, a wtedy nie wyjedzie rozgoryczony, myśląc sobie "mam dosyć". Umówcie się, że podczas jego nieobecności będziecie do siebie codziennie dzwonić, najlepiej wieczorem, tuż przed snem, by powiedzieć sobie "dobranoc".