Rozruszaj się

Aktywność fizyczna jest doskonałym sposobem na to, by dodać sobie energii i zapomnieć o codziennych problemach. A zatem wbrew sobie i zmęczeniu ubierz się w dres i przebiegnij parę kilometrów, pojeździj rowerem albo idź na basen. Zdobądź się na jakikolwiek wysiłek i skup się na nim, a od razu poczujesz się lepiej.

Reklama

Jeśli jednak po ciężkim dniu marzysz tylko o tym, żeby położyć się do łóżka i nic nie robić, bo zwyczajnie czujesz się wyczerpana, wykorzystać drogę z pracy do domu na spokojny spacer. Wysiądź dwa przystanki wcześniej albo wydłuż trasę, zahaczając o park czy las. Świeże powietrze i przyroda pomogą ci zdystansować się do problemów i odzyskać wewnętrzną harmonię.

Odpręż się

Zrób sobie relaksujący wieczór przy dobrej muzyce. Przebierz się w wygodne domowe ubrania, w których czujesz się najswobodniej, rozsiądź się w fotelu i włącz ulubioną płytę. Albo inaczej. Jeśli od dawna nie czytałaś nic poza nudnymi sprawozdaniami czy newsami w gazetach, weź z półki interesującą książkę i zatop się w lekturze. Doskonale sprawdzają się wszelkie powieści, najlepiej z dobrym zakończeniem, np. romansidła lub kryminały.

Reklama

Zrób sobie przyjemność

Idź do kosmetyczki, zafunduj sobie odprężający masaż albo sama w domu urządź spa. Wystarczy gorąca kąpiel, aromatyczny olejek i świece rozstawione po całej łazience. Możesz też wybrać się na zakupy i sprawić sobie przyjemność od dawna upatrzoną torebką czy odważną, wyjściową sukienką. Oczywiście, nie musisz wydawać połowy pensji, wystarczy drobiazg, który wywola na twojej twarzy uśmiech...

Reklama

Ot, choćby taki pierścionek...

Innym sposobem na walkę z chandrą jest... jedzenie. Nic się nie stanie, jeśli raz na jakiś czas urządzisz sobie prawdziwą ucztę dla podniebienia. Zjedz to, co lubisz, nie myśląc o kaloriach, np. ogromny puchar lodów czy truskawki maczane w czekoladowym fondue

lub zafunduj podniebieniu francuską rozkosz

Roześmiej się

To zdumiewające, ale ta prosta metoda jest być może najbardziej skuteczna. Oczywiście, na początku jest trudno, ale jeśli zaciśniesz zęby i we wszystkim zaczniesz doszukiwać się samych dobrych stron, a do tego będziesz się uśmiechać do każdego, z kim masz do czynienia, zobaczysz, jak wiele może zdziałać pozytywne myślenie. A jeśli mimo wszystko nie potrafisz roześmiać się w głos, pomyśl o jakiejś zabawnej sytuacji (np. z przełożonym lub kolegami z pracy w roli głównej), przeczytaj dowcip albo przypomnij sobie ostatnie wakacje. Coś wreszcie zadziała.

Wypłacz się za wszystkie czasy

Jeśli tylko w taki sposób możesz rozładować napięcie nerwowe, płacz. Skorzystaj z ramienia wyrozumiałej przyjaciółki lub męża, a jeśli wolisz samotność, wypłacz się w poduszkę. Po kilku minutach wszystko wróci do normy. Uważaj tylko, żeby nie zacząć wyszukiwać sobie kolejnych problemów, bo wpadniesz w jeszcze większą chandrę.

Wyśpij się

Już nasze babki powtarzały, że najlepszym lekarstwem, nie tylko dla ciała, ale i dla duszy, jest sen. Jeśli więc nie radzisz sobie z problemami, czujesz się zdołowana albo wyczerpana, wypij uspokajającą herbatkę ziołową, połóż się wczęśniej do łóżka i śnij tak długo, jak potrzebujesz. Rano wszystko wyda ci się bardziej kolorowe i radosne. Spróbuj, to działa.

To tylko niektóre sposoby na walkę z chandrą. Ale tak naprawdę każdy inny również będzie dobry, jeśli tylko pomoże ci pogodniej spojrzeć na otaczającą rzeczywistość i odzyskać siły do codziennych zmagań. Eksperymentuj i znajdź swoją metodę. Bo szkoda czasu na smutki.