Miałaś do niego zaufanie, czułaś się przy nim bezpiecznie. I nagle odkryłaś, że on Cię zdradził. Oszukał, skrzywdził, zranił. Twój świat legł w gruzach. To, co w tej chwili do niego czujesz, to głównie nienawiść i obrzydzenie. Ale trzeba podjąć decyzję - co dalej? To jeden z najtrudniejszych momentów w Twoim życiu…

Reklama

DLACZEGO ZDRADZIŁ?

Powodów mogło być wiele. Mógł się zakochać, a to oznacza dłuższy romans. Albo szukał odskoczni, ponieważ związek z Tobą stał się dla niego za mało ekscytujący. A może Wasza miłość po prostu wygasła... Zdrada często bywa sygnałem, że coś jest nie tak, a także pretekstem, by zakończyć związek. W takich wypadkach większość par decyduje się na rozstanie.

Ale co zrobić, kiedy on przeprasza, tłumaczy, że to był tylko nic nieznaczący romans, chwila zapomnienia, że nie wiedział, co robi? Wbrew powszechnej opinii panowie wcale nie są aż takimi podrywaczami. Flirtują bądź zdradzają pod wpływem chwili i emocji. Fakt, że zdradził, nie zawsze musi oznaczać, że Cię już nie kocha! Choć zapewne trudno Ci w to uwierzyć, jego uczucie może być naprawdę szczere.

Reklama

CZY CHCECIE BYĆ RAZEM?

Pierwszym zadaniem, jakie Cię czeka, jest podjęcie decyzji. Czy wybaczyć i nadal być razem? Jeżeli czujesz, że pomiędzy Wami wygasło już wszelkie uczucie - sprawa jest raczej jasna. Ale co zrobić, gdy on się kaja, a Ty nie przestałaś go kochać? Wiele pań postanawia wybaczyć. Zwłaszcza gdy mają dzieci... Zastanów się, czy naprawdę warto z powodu jednego wyskoku niszczyć wieloletni związek? Czy nie szkoda burzyć tego, co przez lata budowaliście, i za czym, być może, będziecie tęsknić.

Ale z drugiej strony - czy będziesz w stanie dalej żyć ze zdrajcą? Pamiętaj, że zdradę można wybaczyć, choć nie da się jej zapomnieć. Musisz nauczyć się żyć z tym. I w żadnym razie nie rozpamiętywać zdrady. Jeśli będziesz nieustannie oskarżać partnera, czynić mu wyrzuty, Wasz związek nie ma przyszłości. Jeżeli zdecydujesz się wybaczyć, ten temat powinien zostać zamknięty raz na zawsze. Nie powracać już ani w rozmowach, ani w kłótniach. A to będzie trudne!

Reklama

POZNAJ I SPRÓBUJ ZAAKCEPTOWAĆ SWOJE UCZUCIA

Emocji tłumić nie wolno. Ale jeżeli chcesz ratować Wasz związek - powinnaś nad nimi panować. Łatwiej Ci będzie, gdy poznasz swoje uczucia!

Rozczarowanie. Do tej pory mu ufałaś, teraz wiesz, że Cię zawiódł. Zaufanie bardzo trudno jest odbudować. Co więcej, Twoja podejrzliwość może się z czasem nasilać. A partner będzie to czuł. Taka sytuacja jest męcząca i dla Ciebie, i dla niego. Właśnie z tego powodu wiele par rozstaje się po latach od zdrady. Dlatego postaraj się jednak zaufać. Przestań podejrzewać go na każdym kroku: nie wydzwaniaj do pracy, nie sprawdzaj jego komórki i skrzynki mailowej, nie wąchaj koszul itd.

Poczucie krzywdy. On sprawił Ci ból i nic tego nie zmieni. Jego "przepraszam" nie załatwi sprawy - już zawsze będziesz się czuła pokrzywdzona, a on winny. Życie z tą świadomością jest trudne, ale nie niemożliwe! Jeżeli zdecydujesz się podjąć taką próbę, pamiętaj, że nie możesz się mścić. Fakt, że on zdradził Ciebie, nie oznacza, że musisz odpłacić mu tym samym. Nie wypominaj mu też co chwila tego, co zrobił!

Brak szacunku. Zrobił Ci przykrość, zdradził Cię, wybrał inną, a mimo to z nim jesteś. Wiele kobiet odbiera taką sytuację jako poniżającą. A ponieważ trwają w niej, tracą szacunek do samych siebie. Co należałoby zrobić? Przede wszystkim powinnaś podnieść własną samoocenę. Szukaj w sobie zalet, podkreślaj je, mów o nich. Warto również skorzystać z pomocy psychologa.

>>> czytaj dalej



Obrzydzenie. Fakt, że Twój mężczyzna dotykał innej kobiety, a ona go dotykała, jest bardzo bolesny. Wyobraźnia podsuwa obrazy, które pojawiają się w zupełnie nieoczekiwanych momentach. Dla wielu pań jest to bariera nie do pokonania. Zamiast pożądania, czują do swojego niewiernego partnera niechęć, a czasem wręcz obrzydzenie. Stąd blisko do seksualnej abstynencji i w efekcie rozstania. Postaraj się więc poskromić swoją wyobraźnię. Spróbuj też przerzucić negatywne uczucia z partnera na jego kochankę.

Niechęć do siebie. On wybrał inną, więc pewnie zachwycił się jej wyglądem. A to oznacza, że ja już mu się nie podobam, że jestem brzydka, gruba, stara... Błąd! Nie dopuść do siebie takich myśli! Zacznij dbać o swój wygląd, figurę - zajęcie się sobą doda Ci pewności siebie, pozwoli oderwać się od tego, co się stało.

Wstyd. O zdradzie się nie mówi. Jest upokorzeniem, więc trzymamy ją w tajemnicy. Jednak rozmowa, zrzucenie z siebie ciężaru, jest jak najbardziej wskazane. Jeżeli nie masz nikogo, komu mogłabyś zaufać (np. mamy czy przyjaciółki), to porozmawiaj z psychologiem. On, podobnie jak lekarz, ma obowiązek dochować tajemnicy. Wyrzuć z siebie nienawiść, pozwól, by emocje doszły do głosu, nie tłum ich. Taka rozmowa oczyszcza. Możesz też odczuwać wstyd, gdy ktoś przy Tobie wspomni o zdradzie. Podświadomie każdą sytuację będziesz porównywała do swojej - i trudno będzie Ci ukryć swoje przeżycia! Dlatego postaraj się je uporządkować - poprzez opowiedzenie o nich komuś zaufanemu.

A CO Z NIM?

Decydując się na bycie z mężczyzną, wiedziałaś, że od tej pory będziecie stanowić duet. Jeżeli teraz, po przejściach, chcecie nadal być razem, ta zasada w dalszym ciągu obowiązuje. A to znaczy, że nie możesz samotnie walczyć ze swoimi odczuciami, odrzucić obecność partnera. Czasem, gdy zdradzona kobieta próbuje zapanować nad emocjami, poskromić nienawiść czy zazdrość, każe partnerowi czekać. Mówi: "Muszę uporać się z tym, co się stało. Daj mi czas". Masz prawo do tego, ale pamiętaj, że dla niego takie "odstawienie" może być wyjątkowo trudne. A skoro zdecydowałaś się wybaczyć, nie powinnaś go karać i dręczyć.

Dlatego kolejnym etapem jest zrozumienie, co czuje Twój partner. Ma wyrzuty sumienia, cierpi, widząc Twoje cierpienie. Wie, że jako sprawca nie może wymagać współczucia. Ale jeżeli go odtrącisz, nie będzie miał się do kogo zwrócić. Dlatego rekonwalescencja po zdradzie powinna dotyczyć Was obojga. Rozmawiajcie ze sobą, nie pozwólcie, by emocje zostały stłumione, a cała sytuacja niewyjaśniona. Warto też, abyście oboje skorzystali z terapii małżeńskiej u psychologa.