W CZYM TKWI TAJEMNICA?

Sekret orgazmu jednoczesnego polega między innymi na wcześniejszym, odpowiednio długim pobudzaniu seksualnym kobiety, np. przez pieszczoty oralne oraz na częstym zmienianiu pozycji seksualnych. Więc gdy ty i twój partner znacie się już dobrze i na tyle wyczuwacie wzajemne potrzeby, by zrealizować marzenie o jednoczesnym spełnieniu, warto nad wspólnym orgazmem popracować. Tym bardziej, że istnieją proste wskazówki, z których warto skorzystać.

NIE DAWAJ ODPOCZĄĆ RĘKOM

Zanim zaczniecie się kochać, namów swojego partnera, by zrobił użytek ze swoich palców. Usiądź tyłem do niego, opierając się plecami o jego klatkę piersiową. Dłonie niech położy między twoimi nogami. Palcem wskazującym i serdecznym niech niech delikatnie cię pieści. Ma wtedy poczucie pełnej kontroli nad twoją rozkoszą, a to jest także i dla niego powodem do większego podniecenia.

DÓŁ, GÓRA, GÓRA, DÓŁ...

Częste zmienianie pozycji to dobra metoda zarówno na przyspieszenie, jak i spowolnienie akcji seksualnej. Jeśli zauważysz, że on jest już blisko celu, a ty jeszcze masz do niego daleko, przekręć się, obróć lub zarzuć mu nogi na ramiona. Przyjmij ułożenie, w którym zwykle szybciej dochodzisz do orgazmu. Im dłużej kochacie się w jednej pozycji, tym mniejszą macie kontrolę nad jego ejakulacją. Zmieniajcie więc pozycje, ale pamiętajcie przy tym, by nie stało się celem samym w sobie. Bo wtedy orgazm stanie się jeszcze bardziej odległy. Na koniec, kiedy już oboje poczujecie, że spełnienie jest blisko wróćcie do wspólnej ulubionej pozycji.

CZAS NA PRZERWĘ (MOŻE BYĆ Z KIT KATEM)

Co jakiś czas róbcie przerwę w miłosnych zapasach i wprawcie w ruch swoje języki. Uruchomcie wszystkie receptory na swojej skórze, nie omijajcie żadnego z dostępnych zakątków. By zintensyfikować doznania, twój partner może na czas tej roskosznej przerwy zostać w tobie. Tylko unikajcie karkołomnych ruchów, bo nawet najmniejszy ból może zniweczyć wasze dotychczasowe osiagnięcia. Napięcie, jakie wytworzyło się miedzy wami niechybnie opadnie.

PIĘKNE ZAKOŃCZENIE

Gdy czujecie, że oboje zbliżacie się do końca, zmieńcie pozycję na tylną. W ten sposób partner będzie mógł kontrolować głębokość i szybkość pchnięć tak, byś ty odczuwała maksiumum przyjemności (oczywiście pod warunkiem, że będziesz mu sygnalizować swoje potrzeby). Partner może z kolei zmieniać kąt ataku, by zwiększyć tarcie. A atak w dół nieomylnie trafi w punkt G.

_________________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> A może ty nie lubisz seksu? Sprawdź!
>>> Mokro, pachnąco, podniecająco...
>>> Kochaj się! To wyjdzie ci tylko na zdrowie