Każdy człowiek ma fantazje seksualne. I nie ma w tym nic zdrożnego. Dotyczą one partnera, osób nieznanych, a nawet gwiazd show-biznesu. Także zachowania, które podejmujemy w trakcie fantazji mogą być najróżniejsze – często bywają tak nietypowe, że nigdy nie zdecydowalibyśmy się na ich realizację poza wyobraźnią. Niektóre jednak pragniemy przenieść w świat rzeczywistych relacji.

Realizacja fantazji o seksie w trójkącie będzie jednak z pewnością wiązała się z różnymi konsekwencjami, ponieważ do najintymniejszej sfery związku dopuszcza się osobę trzecią, która co prawda urozmaici seks, wprowadzi do niego nowe elementy, ale również zachowania właściwe tylko dla niej samej. To jakby intruz wpuszczony do waszej intymnej strefy.

Dlatego warto przede wszystkim porozmawiać z partnerem. Zapytać go, czy ma na to ochotę i czy odpowiadałaby mu taka właśnie forma aktywności. Jeśli partner nie zgodzi się, wówczas możecie porozmawiać o innych formach urozmaicania kontaktów seksualnych: nowych pozycjach, miejscach, stosowaniu akcesoriów, których na rynku nie brakuje.

Jeśli jednak twój partner z przyjemnością weźmie udział w takiej zabawie, wówczas rozważcie wszelkie możliwe konsekwencje i oszacujcie, jak to może wpłynąć na wasze relacje - także - a nawet przede wszystkim - pozaseksualne. Naprawdę warto pomyśleć nie tylko o chwilowej przyjemności i szaleństwie, ale również o tym, czy w przyszłości nie odbije się to na waszej miłości.

A co Ty sądzisz o seksie w trójkącie? To świetny sposób na urozmaicenie zabaw łóżkowych czy zagrożenie dla intymnych relacji partnerskich? PODYSKUTUJ NA FORUM