Po pierwsze: wyznacz sobie realne cele

Nieważne, czy wracasz do aktywności fizycznej po dłuższej przerwie, czy całe wakacje prowadziłaś bardzo aktywny styl życia. Warto wyznaczyć sobie cele adekwatne do możliwości i powoli do nich dążyć. Świetnie sprawdzi się metoda małych kroków i stopniowe zwiększanie ilości powtórzeń i tempa treningów. Pamiętaj, że narzucenie sobie zbyt intensywnych treningów na samym początku może szybko doprowadzić do utraty chęci i motywacji do działania.

Reklama

Po drugie: nie traktuj treningu jak przymusu

Rozpoczęcie treningów powinno być twoim świadomym, nieprzymuszonym wyborem. W innym przypadku będziesz traktować go jako przykry obowiązek, dzięki czemu szybko się zniechęcisz i na samą myśl o aktywności fizycznej będziesz wyszukiwać wymówek. Dodatkowo pomyśl, ile czasu i w jakie dni mogłabyś ćwiczyć. Czy więcej siły masz rano, czy na wolisz aktywność wieczorem. Jeśli dużo pracujesz, warto pomyśleć o zestawie ćwiczeń do wykonania w domu. Dzięki temu zaoszczędzisz czas na dojazdach na siłownię, a do tego nie stracisz motywacji przez niesprzyjające wyjściu warunki atmosferyczne.

Reklama

Po trzecie: nie wahaj się pytać o radę

Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z treningami i nie wiesz, która aktywność fizyczna i jaki sprzęt byłyby dla ciebie odpowiednie, warto podpytać się swoich koleżanek co się sprawdziło w ich przypadku. Dołącz też do dedykowanych grup na portalach social mediowych, na których inne dziewczyny wymieniają się swoimi doświadczeniami. Nie wahaj się też poprosić o pomoc trenerkę, która cię inspiruje.

- Domyślam się, że wiele osób obawia się pytać o radę, konsultować swoje plany treningowe czy pokazywać efekty pracy osobom, które je inspirują. Jednak nawet bardzo znane trenerki zawsze chętnie dzielą się swoją wiedzą. Sama staram się odpisywać na każdą wiadomość ponieważ wiem, jakie to ważne, szczególnie dla początkujących osób. Dlatego też stworzyłam grupę #TeamSarenki, która powstała po to, żebyśmy się nawzajem motywowały do działania i wymieniały doświadczeniami - mówi Dagmara Wawrzyniak, trener personalny, autorka programu treningowego Cardiomasakra.

Reklama

Po czwarte: zapisuj swoje postępy

Wiele osób traci motywację do działania gdy po pierwszych treningach nie dostrzegają widocznych efektów. Często trudno je zauważyć na pierwszy rzut oka. Dlatego przed rozpoczęciem treningów warto zmierzyć się i zapisać swoje wymiary w notesie, a następnie robić to regularnie. Aby zmotywować się do dalszego działania zapisuj również co robiłaś podczas danego treningu.Po pewnym czasie, czytając zapiski sama zobaczyć, jakie postępy zrobiłaś i o ile więcej powtórzeń jesteś w stanie wykonać niż na samym początku.

- Najlepszym sposobem monitorowania postępów jest lustro – choć przeglądając się w nim codziennie możemy faktycznie nie widzieć różnicy. Dlatego warto robić sobie „selfie” , najlepiej w bieliźnie przy dziennym świetle, aby było widać dokładnie całą sylwetkę. Polecam też robić zdjęcia samowyzwalaczem ustawiając się przodem, bokiem i tyłem do zdjęcia. Następnie po upływie 2-3 tygodni zrobić podobne zdjęcia, najlepiej w tym samym miejscu, o podobnej porze dnia. W taki sposób najłatwiej jest ocenić, czy nasza forma uległa poprawie – podkreśla Dagmara Wawrzyniak.

Po piąte: ćwicz z innymi – będzie ci raźniej

Nic tak nie motywuje jak ćwiczenia w grupie, ale nie zawsze jest to możliwe. Ćwicząc w domu warto poszukać wsparcia na internetowych grupach, których członkowie mają ten sam cel, co my. Dobrym pomysłem będzie dzielenie się swoimi treningowymi poczynaniami i efektami, co dodatkowo zmobilizuje nas do działania i zniechęci do rezygnacji z zaplanowanych treningów. Tylko pamiętaj, żeby się nie porównywać do innych. Osiągane efekty zależą od naszego wieku, wyjściowej kondycji fizycznej, predyspozycji rodzinnych, a także prowadzonego stylu życia.

Po szóste: postaw na zdrowy styl życia

Nie zaczynaj od razu od restrykcyjnej diety i pięciu treningów w tygodniu. Taka gwałtowna zmiana może przynieść odwrotne efekty, do oczekiwanych i szybko wrócisz do starych, niezdrowych nawyków. Zamiast zupełnie rezygnować z jedzenia słodyczy warto zacząć od wprowadzenia zasady jednej słodkiej przekąski w ciągu dnia. W ten sposób stopniowo wprowadzane zmiany pozwolą wytworzyć nam trwałe, zdrowe nawyki.

- Jako wieloletni sportowiec doskonale wiem, że jeśli chcemy utrzymać pożądane efekty trzeba najpierw zbudować solidne fundamenty. Dlatego myśląc o pozbyciu się zbędnych kilogramów przede wszystkim trzeba postawić na zmianę podejścia do kwestii zdrowego stylu życia. Bez tego szybko wrócimy do punktu wyjścia – podkreśla Mateusz Wasilewski, sportsman, ekspert Bodybuilding & Crossfit.