Pierwszy krok do uzyskania delikatnie zaróżowionych, młodzieńczych policzków leży w odpowiednim doborze koloru kosmetyku. Reguły są następujące:

• dla posiadaczek bladej cery najlepsze są odcienie chłodnego różu lub czerwieni,

• cera jasna, kremowa będzie ładnie komponować się z różnymi odcieniami różu, beżu, moreli i brzoskwini,

• kobiety z cerą o ciepłobeżowym odcieniu powinny wybrać róże lekko morelowe,

Reklama

• cera oliwkowa dobrze wygląda pociągnięta różem w odcieniu koralowym, miedzianym, ciepłym brązem,

Reklama

• dziewczyny o ciemnej, opalonej karnacji powinny używać różu w kolorze intensywnej moreli, brzoskwini, pomarańczy i koralu. Jesienią i zimą do ciemnej cery warto używać pudru brązującego.

Sekret korygowania niedoskonałości w kształcie twarzy leży też w odpowiedniej aplikacji różu. Jak zalecają wizażystki, najlepiej nakładać go dużym, ukośnie ściętym pędzlem. Warto jednak wcześniej dokładnie przyjrzeć się owalowi swojej twarzy i do niej dostosować miejsca nakładania koloru.

Twarz okrągła

Aby ją optycznie wysmuklić, róż nakładaj ukośnymi paskami od połowy ucha, pod kośćmi policzkowymi, w kierunku ust. Odpowiednie miejsce łatwo odnaleźć wciągając policzki i malując w miejscu ich zapadnięcia.

Twarz kwadratowa

Zaokrągnisz ją, jeśli nałożysz róż skośnie od wysokości kącika oka do linii ust.

Twarz trójkątna

Wymaga ona korekty górnej części. Aby zrobić to odpowiednio uśmiechnij się i pomaluj uniesione kości policzkowe ruchem pionowym. W ten sposób odciągniesz uwagę od ostrzejszej brody.

Twarz prostokątna

Róż nakładaj poziomo na linii kości policzkowych.

Twarz owalna

Nie wymaga korygowania. Dla odświeżenia twarzy nakładaj niewielką ilość różu na sam środek policzków.

Żelazne zasady

Róż upiększa i odświeża, ale tylko pod warunkiem, że nie wyglądasz jak malowana lala. Jeśłi chcesz pozbyć się z twarzy wrażenia zmęczenia, świetnie sprawdzi się kosmetyk z opalizującymi drobinkami. Pamiętaj jednak, że jego blask uwydatni wszelkie niedoskonałości skóry, takie jak wyraźne zmarszczki czy krostki, Bardziej uniwersalne, chociaż zdecydowanie mniej efektowne są róże matowe. Z drugiej strony doskonale nadają się na co dzień, np. do pracy. Oczywiście, możesz też łączyć obydwa rodzaje różów, dzięki czemu uzyskasz efekt lekkiego, satynowego połysku.

I jeszcze jedno: jeśli masz tzw. cerę problematyczną, z tendencją do trądziku, przetłuszczającą się lub naczynkową, zrezygnuj z czerwonych odcieni różu. Będę wyglądały tandetnie i tylko podkreślą co, co chciałabyś ukryć.