Wierzmy wielowiekowym prawdom przekazywanym z pokolenia na pokolenie. To jest medycyna naturalna, czyli leczenie tym, co daje nam natura. Najnowsze badania dowodzą, że nasi dziadkowie mądrze postępowali, lecząc się tym, co rosło w polu, za płotem i w lesie. Pijmy więc sok z kiszonych ogórków, bo to leczy wrzody. Lekarze wiedzą, że tak działają dobroczynne bakterie zawarte w wodzie po kiszonych ogórkach.

Radzimy wyciąć nasz zbiór porad i trzymać go pod ręką. Wtedy nie trzeba będzie przy byle okazji faszerować się prochami. Wystarczy po prostu zastosować leki z domowej, naturalnej apteki.

Reklama

Gorączka

Najlepsze są maliny. Sok ze świeżych owoców, napar z suszonych lub syrop pobudzają działanie gruczołów potowych. Już po półgodzinie wywołują obfite wydzielanie potu, przez co obniżają gorączkę. Owoce malin zawierają kwas salicylowy (ten sam, który jest w aspirynie i polopirynie), związki żelaza i miedzi oraz witaminę C.

Przeziębienie

Polecamy rosół z kury, bo rozgrzewa. Zawarta w nim cysteina powoduje, że szybciej odkrztuszamy śluz, a razem z nim wyrzucamy z oskrzeli i płuc zarazki. Dobry jest też czosnek - ma silne działanie antybakteryjne, niszczy grzyby i nienawidzą go wirusy. Nie lubią też kaszy jaglanej - jedzenie ciepłej kaszy jaglanej pomaga przy zapaleniu oskrzeli.

Reklama

Kaszel

Warto pić syrop z pokrojonej i przesypanej cukrem cebuli - po kilka łyżek dziennie. Cebula zawiera witaminy, głównie C, sole wapnia, fosforu, magnezu, żelaza, cynku i selenu. Bakteriobójcze właściwości cebula zawdzięcza związkom siarki, a zawarte w niej saponiny rozrzedzają plwocinę, oczyszczając oskrzela.

Reklama

Ból gardła

Wskazane inhalacje z olejku eukaliptusowego. Eukaliptus działa rozrzedzająco i wykrztuśnie. Łagodzi ból gardła i kaszel oraz pomaga zwalczyć infekcję. Na bolące gardło pomogą też napar z rumianku i płukanie wodnym roztworem soli kuchennej. Do pół szklanki przegotowanej wody wystarczy wsypać łyżkę soli kamiennej, rozpuścić i płukać gardło.

>>> czytaj dalej



Wzdęcia

We wszystkich dolegliwościach przewodu pokarmowego stosuje się siemię lniane. Jego wywar okleja i osłania podrażnione ściany przewodu. Pomaga też arcydzięgiel - to zioło pobudza wytwarzanie soku żołądkowego, likwiduje bóle i wzdęcia. Napar z liści babki likwiduje zaś skurcze i ułatwia trawienie. Ból wywołany wzdęciem uśmierza koper włoski.

Jęczmień

Uciążliwe paskudztwo na oku najlepiej przetrzeć czystą, złotą obrączką lub pierścionkiem. To przyspieszy gojenie się czerwonej grudki. Lecznicze właściwości złota znane są już od starożytności: wykorzystywano wtedy płatki złota, złoto sproszkowane czy złotą nalewkę. Ten kruszec działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie i przeciwbakteryjnie.

Opuchlizna

Nie ma to jak liście białej kapusty! Rozbite tłuczkiem i schłodzone w lodówce liście przykładamy na opuchnięte miejsce i owijamy bandażem. Trzeba je zmieniać, gdy zwiędną. Kapusta likwiduje stan zapalny i przywraca normalną temperaturę - obniża za wysoką i podwyższa za niską. Dobra jest też arnika. Zmniejsza ból i działa przeciwzapalnie.

Pieczenie oczu

Na uporczywe pieczeniu oczu po wielu godzinach spędzonych przy komputerze pomagają okłady z odwaru ze świetlika lekarskiego. Świetlik działa bowiem przeciwzapalnie, bakteriostatycznie i przeciwalergiczne. W zapaleniu spojówek pomocny może być nagietek. To zioło potrafi niszczyć paciorkowce i gronkowce.

Zgaga

Na krótko pomaga mięta, bo neutralizuje kwas w przełyku i zwiększa wydzielanie śliny. A ta spłukuje kwas z powrotem do żołądka i równocześnie osłabia mięsień chroniący przełyk przed cofaniem się treści żołądkowej. Na dłuższą metę mięta może jednak nasilić objawy - a wtedy pomoże tylko zmiana diety i wizyta u lekarza.

>>> czytaj dalej



Oparzenia

Oparzone miejsce trzeba natychmiast schłodzić strumieniem zimnej wody! Oblewanie musi trwać co najmniej 10 minut. W ten sposób zapobiegniemy uszkodzeniu głębokich warstw skóry. Po schłodzeniu oparzonego miejsca trzeba je delikatnie okryć kawałkiem płótna lub lnianą ściereczką, byle czystą i niemechatą.

Biegunka

Jeśli kłopoty są na tle nerwowym - pomoże melisa. Na tle bakteryjnym - wodny wyciąg z liści malin. One działają ściągająco, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Dobre są jagody - niszczą chorobotwórcze bakterie. W przewlekłych biegunkach bakteryjnych pomaga czosnek. Wspomagająco działa napar z kory dębu.

Wrzody żołądka

Kiszone ogórki - jak wiadomo - najlepiej smakują z wysmażonym schabowym i gorącymi ziemniakami. Ale w żadnym wypadku nie wolno wylewać wody po ogórkach! Bo to doskonały lek na wrzody żołądka. Zawarte w tej wodzie dobre bakterie chronią żołądek przed helicobacter pylori, czyli złą bakterią, która jest odpowiedzialna za wstrętne wrzody. Dobroczynne działanie mają również sok z kiszonej kapusty i odwar z liści babki - śluz zawarty w tym ziole działa osłaniająco na przewód pokarmowy i chroni błonę śluzową przed samostrawieniem. Pomaga też sok z owoców kaliny z miodem i napar z kwiatów lipy.

Przepicie, czyli kac

Zimna wódeczka pod kiszonego ogórka dobrze wchodzi, ale następnego dnia kończy się wielkim bólem głowy. Jak go złagodzić? Znawcy zostawiają wodę po ogórkach, żeby chłeptać ją na kaca.

I mają rację, bo kac jest skutkiem wypłukania z organizmu soli mineralnych - dostarcza je właśnie woda z ogórków. Wspomagająco działają też miód, bo fruktoza trawi alkohol oraz sok z kiszonej kapusty, pomidorowy, marchwiowy i wielowarzywny. Ból głowy złagodzi wypicie naparu z kwiatów lawendy oraz świeże plasterki cytryny przyłożone na skronie, a na czoło - roztarte gałązki świeżego majeranku.