Pierwsza ma 38 lat, druga - 21. Pierwsza ma ugruntowaną pozycję, druga dopiero pracuje nad statusem wschodzącej gwiazdy. A jednak Edytę Górniak i Marinę łączy coś istotnego: ta sama menedżerka. Tylko tyle czy aż tyle?
Wielkie przemiany w życiu Mariny i starszej od niej o 17 lat Edyty Górniak rozpoczęły się w dniu, w którym zaczęły współpracować z Mają Szablewską - wieloletnią, ale była już menedżerką Dody. Od tego czasu te dwie tak różne wokalistki upodabniają się do siebie coraz bardziej. Czyżby wspólna menedżerka „kreowała” podopieczne wedle jednego szablonu?
Jedną z pierwszych rzeczy, które upodobniły do siebie Górniak i Marinę, jest tatuaż na karku. Oba zostały zrobione w tym samym studiu, do którego notabene chodzi sama Majka.
W szafie obu wokalistek można znaleźć podobne ubrania, które zostały kupione w Londynie. Podczas zakupów zarówno jednej, jak i drugiej gwieździe towarzyszyła Sablewska.
Za sprawą menedżerki Marina i Górniak zaczęły chodzić do tej samej manikiurzystki. Panie mają nawet identyczne rowery. A podczas scenicznych występów obu piosenkarkom towarzyszą ci sami tancerze.
Oprócz wizualnego podobieństwa Górniak i Marina podobnie się zachowują. Jak mówi nasz informator, 21-letnia gwiazda coraz częściej stroi fochy, tak jak to ma w zwyczaju Edyta.
>>> Kazadi chce podbić polskie kluby
Znając dokonania Sablewskiej trudno kwestionować, że jej działania mogą okazać się receptą na sukces. Trudno jednak nie zatęsknić za czasami, gdy gwiazdy nie były nie wytworami menedżerów, a były naprawdę sobą. No, może przynajmniej bardziej niż teraz….