Wielkim wydarzeniem była obecność Toma Criuse’a i Katie Holmes na brazylijskiej premierze "Walkirii". Niestety, Katie chyba próbowała przypodobać się brazylisjkiej publiczności suknią w stylu karnawału brazylijskiego, co chyba nie wyszło najlepiej.

Kreacja była kolorowa, z dziwnym dość połączeniem seledynu, czerwonych cekinów i niebieskiej szmatki przewiązanej pod biustem. Suknia projektu Christiana Lacroix, miała chyba być połączeniem pomysłu na karnawałową kreację z szykiem retro. Niestety, za nietwarzową kreację oberwało się Katie solidnie.
Odkąd została żoną Toma Cruise’a triumfalnie kroczy po nowojorskich ulicach, czerwonych dywanach i przyjęciach. Dookoła zbiera same pochwały, a jej stylizacje drukowane są w gazetach na całym świecie ku inspiracji młodych kobiet. Już od jakiegoś czasu mówi się o niej: "ikona mody". Być może jest to określenie trochę na wyrost.
Niektórzy pamiętają Katie z czasów występów w serialu "Jezioro marzeń". Wtedy nawet nie zapowiadało się, że kiedyś pokaże tak dobry gust i smak jeśli chodzi o modę. Czy była to więc cudowna metamorfoza, czy może cudowna ręka zatrudnionego przez Toma stylisty? Wiadomo, że Cruise potrzebuje przy boku ozdoby, więc chodzą słuchy, że dlatego poślubił Katie, aby ją sobie na taką maskotkę wykreować.

Reklama

Prawdy pewnie nigdy nie poznamy, ale możemy porównać brazylijski z jej wcześniejszymi kreacjami, które zakładała na wieczorne imprezy. Czy rzeczywiście brazylijska suknia zasłużyła na takie cięgi?