Tej zmiany po prostu nie sposób było nie zauważyć... Gwiazda uznawana za ikonę stylu albo miała gorszy dzień i powinna zbesztać makijażystkę, albo zafundowała swojej twarzy zabieg, którego rezultaty są zbyt wyraźnie zauważalne...
Wystarczy że się określi jako lezbijka, powieje kilka zgryźliwych dowcipów na Kaczyńskiego i Macierewicza, dorzuci kilka ciętych uwag o Kościele katolickim, pokaże się potem gdzieś na tle wydarzeń Warszawy Singera i zacznie z minuty na minutę ładnieć, a jej grymaski na twarzuni staną się urokliwe i wyrażające głębokie zatroskanie o łamane prawa kobiet, zwierząt, czystego powietrza, wody, energii odnawialnej, psów do budy i długiego łańcucha, kotów do kuwet, rybek do dużych słojów, i warszawiaków do kart tylko do warszawiaków bez słojów. Słowem, Pani Socho, trzeba coś zrobić, coś powiedzieć, bo ról nie będzie.
A co to za gwiazda kto o niej słyszał poza Polską w czym ona zagrała w kilku operach mydlanych. Zwykła pipka celebrytka beztalencie przepłacone za pieniądze podatników, Zeby chociaż ładna była
gdzie wy widzicie ta pieknosc chyba macie czarne okulary a tam jest chyba stypa a nie bal . na bal sie idzie w pieknej sukni a nie w takim dziadzie suknia w kolorze korala w takie wygladalaby ladnie i jeszcze odpowiedni makijaz i noze by jakos uszla w tlumie a tak to tylko wstd sie tak pokazac
Aby go zobaczyć przejdź do strony z najnowszymi komentarzami.