Pozytywna relacja między dzieckiem a zwierzęciem niesie za sobą bardzo wiele korzyści, zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony. Jeżeli mówimy o dzieciach, te korzyści są widoczne zarówno w obszarze zdrowia fizycznego, zdrowia psychicznego, jak i rozwoju. Dzieci, które wychowują się ze zwierzętami, mają dużo wyższą aktywność fizyczną, co przekłada się na mniejsze ryzyko nadwagi i otyłości – podkreśla Małgorzata Głowacka, lekarka weterynarii, ekspertka naukowa ds. żywienia zwierząt w Mars Polska.

Reklama

Według Światowej Organizacji Zdrowia z powodu nadmiernej masy ciała cierpi co czwarte dziecko. W Polsce – jak wynika z ubiegłorocznych danych Instytutu Matki i Dziecka – 25 proc. trzylatków ma nieprawidłową masę ciała, a wśród ośmiolatków co trzeci ma nadwagę lub otyłość. Odpowiedzialna za to jest nie tylko nieprawidłowa dieta, lecz przede wszystkim brak ruchu. Obecność czworonoga w domu to gwarancja znacznie większej aktywności fizycznej.

Dzieci, które wychowują się z psami w domach, również mają wyższą odporność, rzadziej chorują, a to przekłada się na mniej nieobecności w szkole. Takie dzieci również rzadziej mają alergie. Obecnie co drugie dziecko w wieku szkolnym cierpi z powodu alergii na przynajmniej jeden powszechnie występujący alergen – wskazuje Małgorzata Głowacka.

Zwierzęta w domu wspomagają też rozwój intelektualny i społeczny dziecka. Psy są traktowane jako najlepsi przyjaciele, to do nich dzieci zwracają się w momentach stresu. Nie tylko najmłodsi, także nastolatki i dorośli wolą szukać wsparcia u pupila niż którejkolwiek z bliskich osób. Badania Centrum Żywienia Zwierząt WALTHAM® i Uniwersytetu w Cambridge wskazują nawet, że kontakt ze zwierzęciem może być bardziej satysfakcjonujący niż kontakt z rodzeństwem.

Reklama

Zwierzęta mogą wywierać bardzo podobny wpływ rozwojowy jak rodzeństwo. Dzieci, które mają najsilniejszą więź ze swoim pupilem, to te, które nie mają rodzeństwa. Zatem zarówno pozytywna relacja ze zwierzęciem, jak i pozytywna relacja z rodzeństwem wpływa bardzo korzystnie na rozwój dzieci – zmniejszenie zamknięcia w sobie, mniej problemów z zachowaniem, mniej niepożądanych zachowań, ale również wyższe kompetencje społeczne – przekonuje ekspertka Mars Polska.

Zwierzęta są też buforami stresu. Pomagają radzić sobie w trudnych sytuacjach – jeśli zwierzę jest blisko, dzieci odczuwają mniejszy stres związany z egzaminami, lepiej radzą sobie z czytaniem. Mogą też zaspokoić potrzebę miłości i akceptacji. Bezwarunkowa miłość i towarzystwo obniżają poziom hormonu stresu, a podwyższają hormonów szczęścia. Badania wskazują, że dzieci, które wychowywały się ze zwierzętami, lepiej radzą sobie w kontaktach międzyludzkich, mają wyższą samoocenę i poczucie własnej wartości. Można powiedzieć, że zwierzę jest dla dziecka lustrem, w którym widzi siebie kochanym za to, jakim jest w rzeczywistości.

Zwierzęta kształtują rozwój poznawczy dzieci. Wpływają również na ich dorosłe życie, bo od zwierząt uczą się empatii, odpowiedzialności za drugą istotę, systematyczności. Uczą się również modelu bezkonfliktowej relacji między zwierzęciem a człowiekiem, co przekładają na swoje późniejsze relacje z ludźmi. Dzięki temu są w stanie budować zdrowsze relacje oparte na zrozumieniu i poszanowaniu potrzeb drugiego człowieka – tłumaczy Głowacka.

Reklama

Dogoterapia ma ogromne znaczenie w terapii dzieci nieśmiałych, tych z ADHD czy zespołem Downa. Poprzez kontakt z psem dzieci uczą się nawiązywać kontakt z otoczeniem.

Jak podkreśla ekspertka, przy podejmowaniu decyzji o przygarnięciu psa rodzice powinni wziąć pod uwagę to, czy jest to rasa, która chętnie przebywa z dziećmi i w miarę dobrze znosi hałas i rozgardiasz związany z obecnością dzieci.

To, co jest najważniejsze, to kształtowanie prawidłowej, pozytywnej relacji ze zwierzęciem, czyli zapewnienie mu odpowiedzialnej opieki opartej na poszanowaniu potrzeb zwierzęcia. Ostatecznie za bezpieczeństwo zwierzęcia i jego zachowanie odpowiada osoba dorosła, a nie dziecko. Jednak bardzo ważne jest to, żeby u dziecka od najmłodszych lat kształtować pozytywną postawę i uczyć bycia odpowiedzialnym opiekunem zwierzęcia – mówi Małgorzata Głowacka.