Przeglądanie Facbooka, Twittera, Naszej Klasy. Wypisywanie kolejnych maili i SMS-ów. Oto bardzo czasochłonne aktywności, które mogą zabierać nam czas potrzebny na inne, pożyteczne aktywności – takie, jak czytanie. Problem w szczególności dotyczy dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. To one bowiem, w szczególności w otoczeniu szkolnych murów, są szczególnie skłonne do nadużywania telefonów komórkowych i komputerów. Oto, co wynika z badań przeprowadzonych przez National Literacy Trust – brytyjską organizację charytatywną, która zajmuje się promowaniem czytelnictwa.

Reklama

Badania National Literacy Trust wykazały, że częstotliwość sięgania po książki dramatycznie maleje wraz z wiekiem. 14-16-latkowie unikają czytania dziesięciokrotnie częściej niż uczniowie szkoły podstawowej.

Tymczasem stronienie od książek może mieć poważne konsekwencje. Jak ostrzega Jonathan Douglas, szef organizacji, ludzie, którzy w dzieciństwie rzadko sięgają po lekturę, w wieku dorosłym cierpią na poważne trudności w czytaniu i pisaniu. Trudności w tej dziedzinie, jak wylicza ekspert, dotykają jednego na sześciu dorosłych. Zwykle ich umiejętności nie przekraczają kompetencji 11-latków, a często plasują się znacznie niżej.