- Podczas prezydencji będziemy ambasadorem wszystkiego, co dobre zaczęło się pod kierunkiem pana prof. Henryka Skarżyńskiego - mówiła Kopacz. - Ale będziemy też chcieli zarazić wszystkich ideą badań przesiewowych. Tym, że warto badać dzieci, zwłaszcza w wieku przedszkolnym i szkolnym, a potem skutecznie leczyć. To daje im szansę na lepszy rozwój intelektualny, na lepsze życie, lepszą pozycję społeczną. Jako pediatra chciałabym tego dla wszystkich dzieci. Warto inwestować w młodych ludzi - dodała.

Reklama

Do podpisania porozumienia doszło podczas kongresu EFAS (European Federation of Audiology Societies), organizacji, której zadaniem jest międzynarodowa współpraca dotycząca leczenia zaburzeń słuchu. Dziesiąty kongres EFAS odbywa się w Warszawie przy okazji 15. rocznicy powstania Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu.

Jak uważa szef tego Instytutu prof. Henryk Skarżyński, wczesne wykrycie wad ma ogromne znacznie, gdyż pozwala odpowiednio szybko zastosować leczenie. Dzięki temu dzieci mogą normalnie funkcjonować i się rozwijać, co ma szczególne znaczenie we wczesnym wieku szkolnym. Korzysta na tym również budżet służby zdrowia. Wczesne wykrycie zaburzenia słuchu cztero-, pięciokrotnie zmniejsza koszty ich leczenia.

Stworzony przez Skarżyńskiego Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu rozpoczął działania w zakresie badań przesiewowych prawie 18 lat temu. W latach 1995-98, we współpracy z 70 różnymi krajowymi placówkami medycznymi, opracowano standard prowadzenia badań słuchu u noworodków w skali powszechnej. W latach 1999 i 2000 Instytut przeprowadził pilotażowy program wykrywania wad słuchu i mowy na podstawie populacji 5600 dzieci w wieku szkolnym z 82 szkół na terenie całego kraju.

Reklama

Zaburzenia słuchu, wzroku i mowy są jedną z głównych przyczyn opóźnień w nauce, trudności w nabywaniu umiejętności językowych, inteligencji oraz w efektywnym komunikowaniu się z otoczeniem - w szkole i poza nią. Jak wynika z badań prowadzonych od lat przez Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu we współpracy z jednostkami naukowymi z Polski oraz innych krajów, co piąte dziecko ma różnego rodzaju problemy ze słuchem, co trzecie wykazuje problemy ze wzrokiem, co czwarte ma zaburzenia artykulacji. Alarmujący jest fakt, że 60 proc. rodziców dzieci, u których stwierdzono niedosłuch nie było świadomych istnienia problemu.

Jednym z najskuteczniejszych narzędzi pozwalających na wczesne rozpoznawanie dzieci zagrożonych trudnościami w uczeniu się z powodu zaburzeń słuchu, wzroku i mowy są powszechne badania przesiewowe. Dzięki nim można podjąć właściwą terapię - najpóźniej w momencie rozpoczęcia nauki w szkole.