Pytana, jak sobie radzi z tak liczną rodziną, pani Rebeka mówi, że "wszystko jest kwestią organizacji". Ma pewne doświadczenie - wychowała się w rodzinie, w której było 16 dzieci. Ujawnia m.in., że w jej domu dwie pralki pracują przez całą dobę.

Reklama

"W naszym domu jest głośno i nieporządnie" - mówi, po czym dodaje: "Jeśli ktoś szuka spokoju, to na pewno nie znajdzie go u nas; spokojnie może być na cmentarzu".