Test został przygotowany dla osób, które w tej chwili uważają się za zdrowe. Na podstawie specjalnie opracowanych pytań można stwierdzić, czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy badana osoba jest zagrożona depresją.
NIE CZEKAJ, SPRAWDŹ JUŻ DZISIAJ
Podobne testy istnieją już jeśli chodzi o ryzyko zawału czy udaru i były stosowane przez lekarzy pierwszego kontaktu w ramach prewencji lub zbadania aktualnego stanu pacjenta. Do grudnia 2008 roku w teście wzięło udział 9 tysięcy pacjentów z Europy, USA i Ameryki Południowej.
>>> Sprzedawcy kobiecych lęków
Test opracowała grupa specjalistów (The predictD) z Europy i Ameryki Południowej, którzy starają się opracować sposoby walki z tą chorobą. Jednym z narzędzi do walki z nią jest właśnie wczesne rozpoznanie - zanim przybierze ona ostrą formę, leczoną farmakologicznie.
W teście pacjentów pyta się o wiek, miejsce zamieszkania i status cywilny. Potem po wejściu we właściwą część testu, padają pytania o nastrój, nawyki żywieniowe, ilość snu, poziom energii. Potem nadchodzą pytania o koncentrację, zadowolenie z siebie i wykonywanych czynności, chęć do życia i kontakty z innymi ludźmi. W ten sposób określa się aktualny stan badanej osoby.
Następnie można przejść do części, w której test pokaże, co stanie się z tobą w ciągu 12 miesięcy. Pytania dotyczą problemów z pracą, historii chorób depresyjnych w rodzinie, doświadczonej dyskryminacji w ciągu ostatniego półrocza, dominującego w życiu uczucia smutku. Potem zaczynają się bardziej wnikliwe dociekania dotyczące ogólnego zdrowia i sprawności fizycznej badanego oraz jego uczuć.
>>> Nie rób z siebie wariatki na siłę
Kwestionariusz jest dość szczegółowy i wiarygodny. W teście uzyskałam 27 procent szans na przebycie ataku depresyjnego w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Niby nie jest to dużo, jeśli jednak ma się świadomość, że przeciętne szanse mieszkańca kraju europejskiego wynoszą 7,73 procenta szans, robi się to niepokojące…