Jak podaje "Życie Warszawy", organizatorzy After Wedding Party chcą przełamać tradycyjny schemat, w którym wielomiesięczne przygotowania do tej najważniejszej w życiu uroczystości kończą się w niedzielny poranek wraz z odejściem ostatnich gości. Teraz jest szansa, że kosztowne buty, dodatki i suknia za kilka tysięcy złotych mogą się przydać jeszcze nie raz.

Reklama

Aby móc wziąć udział w balu, należy spełnić dwa warunki: kupić bilet i pojawić się w ślubnym stroju. Niestety, impreza nie należy do najtańszych. Wejście to wydatek 290 zł za parę. W tej cenie są sala, ciepły bufet, wino i obsługa fotografa. Jednak zdaniem specjalistki od ślubów Zuzy Kuczbajskiej, która na codzień doradza narzeczonym w przygotowaniach ślubno-weselnych, impreza powinna cieszyć się ogromnym zainteresowaniem.

Wątpliwości ma natomiast psycholog dr Joanna Heidtman. - Na ślubie panna młoda jest jedna jedyna, a podczas balu będzie obecnych kilkadziesiąt panien młodych. Może to budzić uczucie zawodu, rozminąć się z oczekiwaniami - mówi. Ostrzeżenia ostrzeżeniami, ale która z nas nie chciałaby przeżyć tej nocy jeszcze raz?