W wywiadzie dla brytyjskiej edycji miesięcznika "Cosmo" Scarlet Johansson jest wyjątkowo rozmowna. Mówi o swoim wyglądzie: "Normalnie nie myślę o tym, czy wyglądam sexy. Myślę: Czy wyglądam reprezentacyjnie, czy wyglądam zdrowo".

Nowością w porównaniu z dotychczasowymi wywiadami jednak jest to, że aktorka mówi o swoim mężu. "Ryan ma bardzo romantyczną stronę. Obydwoje lubimy pamiętać o małych rzeczach, które nas uszczęśliwiają - dla mnie właśnie to jest najważniejsze w romansie".

Reklama

Wszystko to brzmi bardzo ciekawie, jednak problem w tym, że aktorka zaprzecza, jakoby kiedykolwiek rozmawiała z pismem. W sobotę jej rzecznik zdementował wszystkie zamieszczone tam informacje. Dodatkowo wywiad cytuje wypowiedzi Johansson z rozmowy przeprowadzonej dla sierpniowego numeru amerykańskiego "Cosmo". Scarlett mówi tam, że nienawidzi dzielić się swoim życiem prywatnym z kimkolwiek. Powiedziała to jednak, zanim podzieliła się swoją prywatnością z Reynoldsem, po prostu wychoząc za niego za mąż.

Johansson nie zamierza odstawić sprawy wywiadu w zapomnienie i zapowiada, że odda sprawę do sądu.