Małżeństwo państwa Trump - Rubicondi trwało zaledwie cztery miesiące. Pobrali się we kwietniu 2007 roku w posiadłości byłego męża Ivany, Donalda Trumpa. Ślub kosztował milion dolarów, a prasa rozpisywała się o związku 59-letniej bizneswoman i 39-letniego przedsiębiorcy i aktora. Spotykali się już od ponad pięć lat, jednak dopiero w tym roku zdecydowali się zalegalizować związek.

Reklama

W poniedziałek jednak Trump ogłosiła, że odchodzi od Rubicondiego. Choć małżeństwo rozpadło się już dawno, zgodziła się trzymać sprawę w sekrecie, aby nie zaszkodzić mężowi podczas produkcji włoskiej wersji jego filmu "Im a Celebrity..." Jako powód Trump podała przyczyny "geograficzne". "Rossano chce mieszkać w Miami i pracować w Mediolanie. Ja jestem dziewczyną z Nowego Jorku, i moja rodzina, przyjaciele i interesy są tutaj" - tłumaczy.

Wiadomo jednak nieoficjalnie, że podczas kręcenia filmu Rossano spędził trzy tygodnie na honduryjskiej wyspie, gdzie zacieśnił przyjaźń z argentyńską modelką Belen Rodriguez.

Trump na końcu swojego oświadczenia dla prasy powiedziała: "Jak mówi piękna piosenka: 'Que sera sera!'"... Można się więc spodziewać, że miejsce obok przedsiębiorczej, sprytnej i pięknej kobiety długo nie będzie puste.