31-letnia Beatrycze, która jest dziewiąta w kolejce do brytyjskiego tronu, zaręczyła się z 36-letnim przedsiębiorcą, potentatem na rynku nieruchomości o angielsko-włoskich korzeniach, we wrześniu zeszłego roku. Od tego czasu brytyjskie media często spekulowały, gdzie i kiedy odbędzie się ich ślub.

Reklama

Jak napisano w komunikacie Pałacu Buckingham, para zdecydowała się na kaplicę w Pałacu św. Jakuba ze względu na "kameralną atmosferę", co jest wskazówką, że ślub będzie znacznie skromniejszy niż ten, który w 2018 r. brała młodsza siostra Beatrycze, księżniczka Eugenia. W kaplicy może pomieścić się ok. 150 osób, podczas gdy na ślubie Eugenii było 800 gości. W tej samej kaplicy ślub brali w 1840 r. królowa Wiktoria i książę Albert.

Dodano, że nie jest planowana transmisja telewizyjna ze ślubu, a jego koszty nie zostaną pokryte z publicznych pieniędzy.

Będzie to czwarty ślub w rodzinie królewskiej w ciągu dwóch lat. Poprzednie trzy - Eugenii, księcia Harry'ego oraz Gabrielli Windsor - odbyły się na zamku w Windsorze.

Reklama

Skromniejszy ślub Beatrycze jest zapewne spowodowanymi kłopotami wizerunkowymi jej ojca, księcia Andrzeja, związanymi z jego znajomością z amerykańskim finansistą i pedofilem Jeffreyem Epsteinem, który w zeszłym roku popełnił samobójstwo w więzieniu. Wprawdzie Andrzej nie jest o nic oskarżony, ale istnieją podejrzenia, że nie mówił prawdy na temat swojej znajomości z jedną z nieletnich dziewcząt, które Epstein "oferował" przyjaciołom. Ponadto mimo deklaracji księcia, że będzie współpracował z amerykańską prokuraturą badającą sprawę miliardera, jak dotąd tego unika. Z powodu fali krytyki, która na niego spadła, książę Andrzej ogłosił w listopadzie, że na dającą się przewidzieć przyszłość rezygnuje z wykonywania obowiązków publicznych.

Według stacji BBC Beatrycze i Mapelli Mozzi są parą od 2,5 roku, choć do czasu zaręczyn stosunkowo rzadko razem byli widywani publicznie. Mapelli Mozzi, który wywodzi się z arystokratycznej rodziny, ma niespełna czteroletniego syna z poprzedniego związku.