Mimo, iż wielu ludzi coraz większą uwagę przywiązuje do zdrowego odżywiania i postrzega siebie jako konsumentów świadomie dokonujących wyborów kulinarnych zarówno
w restauracjach jak i przy sklepowych półkach, Polacy wciąż popełniają wiele błędów żywieniowych.

Reklama

Jeden z najczęstszych to omijanie śniadania, które naprawdę jest najważniejszym posiłkiem całego dnia. Rano nasz organizm potrzebuje zastrzyku energii, żeby się obudzić i wejść na tzw. pełne obroty. Posiłek zjedzony przed wyjściem z domu to niezbędne paliwo dla naszego mózgu. Sprawia też, że nasz organizm lepiej trawi – tłumaczy Gaja Kuroń, dietetyczka firmy Kuroniowie Diety.

Warto pamiętać, że pominięcie śniadania to niestety także idealny wstęp do nieregularnego odżywiania się przez resztę dnia. Niezdrowe przekąski w biegu, często jedzone w pośpiechu w samochodzie lub głodówka do wieczora to swoista domena Polaków. Efekty? Wilczy głód dopadający nas w porze kolacji. Jeśli nasz organizm przez cały dzień funkcjonował wyłącznie na zgromadzonych zapasach lub szybkich niezdrowych przekąskach, wieczorem będzie domagał się od nas porządnej dawki tłustego,a co za tym idzie ciężkiego jedzenia. To oczywiście ma wpływ nie tylko na wagę ale na nasze samopoczucie w ogóle. Przejedzeni ciężko usypiamy, często borykamy się ze zgagą, wstajemy zmęczeni i bez energii. Co zrobić, żeby przerwać to błędne koło?

Lepsza zmiana!

- Planujmy posiłki. Brzmi banalnie, a jednak dla wielu z nas to właśnie ta regularność odżywiania stanowi ogromne wyzwanie. Potraktujmy czas poświęcony np. na lunch w ciągu dnia jako chwilę relaksu i odsapnięcia od naszych obowiązków. Krótka przerwa pozwoli nie tylko na spokojne zjedzenie posiłku, ale zagwarantuje nam także większe skupienie i zwiększy naszą efektywność umysłową na resztę dnia – podpowiada Gaja Kuroń.

Reklama

Jeśli z nastaniem nowego roku zależy nam na zrzuceniu kilku zbędnych kilogramów alei zdrowszym odżywianiu warto pomyśleć o stopniowym wprowadzaniu kolejnych zmian w naszych codziennych przyzwyczajeniach. Otwórzmy się na różnorodność i bogactwo dostępnych obecnie produktów. Czasy, kiedy obowiązkowym elementem obiadu były ziemniaki dawno minęły. Zamiast nich możemy przyrządzić np. delikatne puree z dyni lub wybrać jedną ze zdrowych kasz. Jeśli zwracamy uwagę na etykiety i kaloryczność poszczególnych artykułów nie zapomnijmy o cukrze. Jest ukryty w ogromnej gamie produktów i często zupełnie nieświadomie spożywamy go dziennie nawet kilka łyżeczek mimo, iż pijemy gorzką kawę i herbatę. Pomyślmy też o zdrowych przekąskach. Chipsy zamieńmy np. na tortille razowe z warzywami, a słodycze na domowej roboty smakołyki.

Świetną alternatywą dla sklepowych są np. własnoręcznie zrobione ciastka owsiane bogate w błonnik. Sama chętnie przygotowuję także przekąskę w postaci orzechów wymieszanych z miodem lub syropem klonowym i zapiekanych w piekarniku – podpowiada Gaja Kuroń z Kuroniowie Diety.

Reklama

Strategiczne znaczenie

Pamiętajmy o ruchu. Jeśli nie przepadamy za ćwiczeniami w siłowni możemy aktywność fizyczną wprowadzić do naszego codziennego harmonogramu rezygnując
z samochodu i środków komunikacji miejskiej. Wracając z pracy wysiądźmy przystanek wcześniej i przespacerujmy się do domu. W weekend zamiast trzech odcinków ulubionego serialu obejrzyjmy dwa, a zaoszczędzoną w ten sposób godzinę przeznaczmy na ruch.

- Czas spędzony aktywnie na świeżym powietrzu poprawi nasze samopoczucie. To ważne szczególnie podczas diety odchudzającej, kiedy nasz nastrój może być obniżony – wyjaśnia Gaja Kuroń. – Pamiętajmy także, aby wyznaczać sobie realne cele. Skorzystajmy z pomocy dietetyka i słuchajmy swojego organizmu – dodaje.

Bez względu na to, czy planujemy dietę odchudzającą, czy po prostu chcemy wprowadzić do życia zdrowe nawyki żywieniowe, nie czekajmy z decyzją o zmianie przyzwyczajeń do „przyszłego poniedziałku” czy początku miesiąca. Każdy moment jest dobry, aby zacząć. Zwłaszcza, że już drobne modyfikacje naszego stylu życia potrafią, w długofalowej perspektywie, przynieść ogromne efekty.

To co, zaczynamy?