Do takich wniosków doprowadziły uczonych 17-letnie obserwacje prawie 200 par małżeńskich z amerykańskiego miasteczka Tecumseh. Małżeństwa przydzielono do czterech grup w zależności od tego, jak małżonkowie radzili sobie z negatywnymi emocjami wobec partnera. Psychologowie wzięli przy tym pod uwagę bardzo konkretną sytuację - kiedy jeden ze współmałżonków czuje się niesłusznie obwiniany lub bez przyczyny atakowany przez drugiego.

Reklama

W pierwszej grupie obydwoje partnerzy dawali w takiej sytuacji ujście swej złości. W dwóch kolejnych otwarcie gniewała się tylko jedna osoba - mąż lub żona - podczas gdy druga tłumiła w sobie negatywne uczucia. W czwartej grupie znalazły się pary, w których żadna ze stron nie okazywała otwarcie uczuć. Okazało się, że w tej ostatniej grupie, w której zarówno mąż, jak i żona tłumili gniew, ryzyko wcześniejszej śmierci jednego z partnerów było dwukrotnie wyższe niż w pozostałych trzech. Prowadzący badanie prof. Ernest Harburg wyjaśnia, że umiejętność rozwiązywania konfliktów jest jednym z filarów zdrowego partnerstwa.

_____________________________________________

NIE PRZEGAP:

>>> Najczęstszą przyczyną kłótni jest seks
>>> Klnij jak szewc
>>> Ile czasu dziennie zajmuje im oglądanie się za kobietami

Reklama