Jak wykazały badania, to, w jaki sposób oceniamy innych, zależy od ich otoczenia.

PRAWDZIWY SKARB KOBIETY

Nie ma to jak zabłysnąć na tle innych. Czyż można wyobrazić sobie bardziej sprzyjające błyszczeniu tło, niż znacznie brzydsze przyjaciółki czy przyjaciele? Jeśli otaczające nas osoby są mało atrakcyjne lub ręcz brzydkie, sami zostaniemy odebrani jako bardziej pociągający.

“Gdy stajesz obok osoby tej samej płci, osiągasz efekt kontrastu” – tłumaczy psycholog Anthony Little z Uniwersytetu w szkockim Stirling. „Jeśli twój przyjaciel jest nieatrakcyjny, czyni cię relatywnie bardziej atrakcyjnym” – dodaje.

Reklama

Przykład wykorzystywania efektu brzydkiej przyjaciółki znaleźć możemy wśród światowych sław. Szczególnie wyrazistym przypadkiem jest Kate Moss, supermodelka uznawana za jedną z najpiękniejszych kobiet świata. Ulubionymi przyjaciółkami pięknej Kate są Lilly Allen i Beth Ditto – obie panie są uważane za dość nietypowej, by nie powiedzieć dyskusyjnej czy wręcz wątpliwej urody.

Reklama

Innym sekretem dodawania sobie uroku za pomocą pojawiania się w odpowiednim towarzystwie jest otaczanie się wieloma atrakcyjnymi osobami płci przeciwnej. Zasadę tę nazwano „Efektem Hugha Hefnera” na cześć mężczyzny, który opanował ją do perfekcji. Założyciel legendarnego "Playboy'a" nie byłby nikim więcej niż starym mężczyzną, gdyby nie nieodłączny wianuszek dorodnych piękności, z jakim pojawia się przy każdej okazji. Fotografowany ze swoimi króliczkami, sam zyskuje na atrakcyjności.

„Gdybyście patrzyli tylko na fizyczną atrakcyjność Hugh Hefnera, nie bylibyście pod wielkim wrażeniem” – mówił dr Little na British Science Festival. „ale tak długo jak widzicie go z pięknymi kobietami, będziecie zauważać inne jego zalety: to, że jest bogaty, czarujący a nawet – dowcipny. W jakiś sposób staje się on bardziej atrakcyjny”.

czytaj dalej...

Reklama



„NAJLEPSI SĄ ZAJĘCI” CZY „ZAJĘCI S.A. NAJLEPSI”?

Efekt Hefnera widoczny jest również w królestwie zwierząt. Gdy naukowcy podłożyli samcowi pardwy figurkę samicy, naokoło ptaka zaczynało roić się od innych samiczek. Kto wie czy ten efekt nie tłumaczy wyników niedawno opublikowanych badań, z których wynikało, że żonaci mężczyźni są w oczach kobiet bardziej pożądanym łupem niż kawalerowie. Wtedy tłumaczono to tym, że żonaci są postrzegani jako już sprawdzeni w boju i zdolni do założenia rodziny oraz pielęgnowania związku. Czy to jednak całe wytłumaczenie?

„Dość często słyszymy kobiece skargi pod tytułem: >>Wszyscy fajni mężczyźni są już zajęci<<. Ale czy nie może być tak, że takie spojrzenie wynika z faktu, że to zajęci mężczyźni są postrzegani jako ci dobrzy?” – pytają amerykańscy naukowcy.

________________________

NIE PRZEGAP:

&gt;&gt;&gt; Pięć kobiet, które mogą zagrozić związkowi
&gt;&gt;&gt; On mi się chyba zaraz oświadczy!