Wystarczy spojrzeć na zdjęcia Sharon Stone. Na jednej imprezie aktorka wygląda niezwykle ponętnie i seksownie, a następnego dnia potrafi zmienić się nie do poznania. Przesadnie mocnym makijażem próbuje ukryć niedoskonałości cery i ewidentne zmęczenie. Bez efektu. A że nieszczęścia chodzą parami, gwiazda niezbyt trafnie dobrała także kreację. Totalna porażka, myślisz sobie. To błąd! Choć istotny jest wygląd, najważniejsze jednak jest dobre samopoczucie! Szczególnie, jeśli te fatalne dni zdarzają się sporadycznie i zwykle wyglądamy olśniewająco. Z tego założenia najwyraźniej wychodzi Sharon Stone, bo mimo iż jej metamorfoza sprawiła, że trudno ją poznać, gwiazda tryska szampańskim humorem. I o to chodzi!

Reklama

Sharon Stone w świetnie skomponowanej modnej kreacji, fantastycznej fryzurze i makijażu oraz ta sama gwiazda w zupełniej innej odsłonie. Czarne dżinsy, przykusa sztruksowa marynarka i sportowy golfik nie pasują aktorce, która wcieliła się w rolę femme-fatale w kultowym "Nagim instynkcie".

Gwiazda wystylizowana i soute. Nam się podoba Sharon Stone "zrobiona". A Tobie?