Będzie coraz lepiej

Ostatni rok był dla niego bardzo ciężki. "W ciągu kilku miesięcy miałem sześć pogrzebów. To potrafi przybić człowieka" - tłumaczy. Nic dziwnego, że aktor z nadzieją patrzy na nadchodzący rok i wierzy, że przyniesie więcej radości niż ten mijający. Sama noc sylwestrowa to dla niego czas szczególny. "To jedyny raz w roku, kiedy fizycznie doświadczamy podróży w czasie" - tłumaczy. Mam taki zwyczaj, że zawsze chwilę po północy i złożeniu wszystkim życzeń zostaję sam ze sobą na 10 minut. Podsumowuję to, co było, zastanawiam się nad tym, co będzie, a moje rozmyślania kończę krótką modlitwą" - opowiada.

Reklama

Nie piję, nie palę...

Co roku także pojawiają się noworoczne postanowienia. Te z zeszłego roku udało mu się zrealizować w stu procentach - od ponad półtora roku nie miał w ustach ani kropli alkoholu. W tym roku chce rzucić palenie. "Palę mało, ale postanowiłem sobie, że i tak trzeba z tym skończyć" - wyznaje.

Reklama

Poczucie humoru przede wszystkim

"Pierwszy raz stanąłem jako komik przed widownią dekadę temu. Byłem stremowany i przerażony. Mówiłem swoje własne teksty i nie miałem pojęcia, jak widownia na to zareaguje" - opowiada Pazura. Przez te wszystkie lata uzbierało się tych występów i skeczy. Aktor postanowił je zebrać, wybrać najciekawsze i stworzyć płytę z najlepszymi występami. Wyszedł z tego 4,5-godzinny dwupłytowy zestaw DVD. "To takie "The Best Off" z ostatnich 10 lat" - tłumaczy Pazura.

Poczucie humoru to nie tylko sposób na rozbawianie innych, to także sposób na życie. Przydaje się w pracy i w kontaktach z 17-letnią córką. "Wiem, że ludzie lubią ze mną pracować, bo po prostu jestem wesoły i optymistyczny. Ze mną nie można się nudzić" - mówi szczerze. Nie oznacza to jednak, że swojej pracy nie traktuje poważnie. Wręcz przeciwnie. "Raz w życiu spóźniłem się do pracy i dostałem za to taką burę, że do dziś ją pamiętam" - opowiada. A kiedy trafia na kogoś, kto na planie nie jest przygotowany do swoich zadań, potrafi być niemiły. "Najpierw praca, potem żarty i nigdy na odwrót" - wyznaje. Śmiechem udaje mu się także rozwiązywać problemy swojej córki Anastazji. "Kiedy przychodzi do mnie z jakimś problemem, zazwyczaj staram się to ograć, znaleźć jakieś zabawne strony całej sytuacji i od razu problem nie wydaje się taki wielki.