40-letnia gwiazda zagra Hannę Schmitz, nazistowską zbrodniarkę, która po wojnie wdaje się w romans z 15-letnim chłopcem. Początkowo Nicole miała nadzieję, że dzięki charakteryzacji uda jej się upodobnić do dużo tęższej i obdarzonej imponującym biustem bohaterki. Okazało się jednak, że w filmie jest dużo śmiałych, rozbieranych scen erotycznych i reżyser Stephen Daldry uznał, że najlepiej będzie, jeśli aktorka po prostu przytyje. Kidman, której podobno przybyło już kilka kilogramów, zmieniła więc dietę na bardziej kaloryczną. Je cztery, bogate w tłuszcze i węgłowany, posiłki dziennie. W jej codziennym menu pojawiły się również słodycze.

Reklama

Całą sytuacją najbardziej zadziwieni są jej znajomi. "Nicole, która pochłania wielki talerz makaronu, wcina chleb, a do tego jeszcze smakuje deser, to nie jest zwyczajny widok” - powiedział jeden z nich.

Nicole jest podobno bardzo zadowolona z tego, że jej biust już znacznie się zaokrąglił. Twierdzi jednak, że objadanie się jej nie służy. Przez to, że ciągle musi coś jeść, stała się senna i apatyczna. No, ale czego nie robi się dla roli, za którą może dostać kolejnego Oscara...