Założycielkami szkoły są psycholog Marta Majchrzak oraz zawodowa tancerka Katarzyna Kordzińska, znana z drugiej edycji programu "You Can Dance".

Reklama

- Zajmujemy się cielesną, zmysłową stroną kobiecości. Chcemy dopieszczać i inspirować kobiety - mówi Marta Majchrzak.

Temperatura na imprezie towarzyszącej otwarciu szkoły była naprawdę wysoka. Swoje umiejętności, do muzyki z filmu "Moulin Rouge", po trzymiesięcznym, intensywnym treningu zaprezentowała serialowa Julia Pietrucha czyli serialowa "Blondynka".

AKPA

- Trenuję taniec na rurze od trzech miesięcy. Podobno nikt nie chciał promować szkoły pole dance i burleska, bo wszyscy się wstydzą, uważają, że to jest coś haniebnego. Nie wiedzą, co mówią. Pole dane to sztuka artystyczna, która łączy w sobie akrobatykę z układami tanecznymi. Wzmacnia uda, barki, ramiona, brzuch, prostuje sylwetkę. Znakomicie wpływa na kondycję i jednocześnie jest bardzo zmysłowy - mówi Julia Pietrucha.

Reklama

Podekscytowana zajęciami z rurą i pełna uznania dla tancerek burleskowych jest także Paulina Holtz.

AKPA

- Dla mnie jako aktorki burleska byłaby wyzwaniem. Byłam na pokazie słynnej Dity von Teese i niewątpliwie to sztuka, która wyzwala seksualność, zmysłowość kobiety, która fantastycznie czuje się sama ze sobą i przekazuje tę frajdę publiczności. Myślę, że jest to bardzo trudne. Jedynym narzędziem jest jej ciało i muzyka, które tworzą wyjątkowy, wysmakowany, elegancki spektakl - mówi Paulina Holtz, która przyznaje też, że tańcząc na rurze czuje się jak ryba w wodzie.

- To jest ciężka fizycznie praca, która daje mi mnóstwo przyjemności. Krew, pot i łzy - wtedy czuję, że żyję. To jest akrobatyka na najwyższym poziomie. Każde ćwiczenie, element ma swoją nazwę. Ostatnio próbowałyśmy "upadłego anioła" i... na dziś jest on poza granicami moich możliwości. Ja nawet nie mogę sobie wyobrazić, że to można wykonać. Po pierwszych dwóch zajęciach odkryłam mięśnie, o których nie miałam pojęcia - wyznała.