Nie można się wspólnie rozliczać
Osoby niebędące w związku małżeńskim nie mogą się wspólnie rozliczać z fiskusem, a składanie osobnych PIT-ów bywa dużo mniej korzystne finansowo.
Łatwo się rozstać
Zawarcie małżeństwa przypomina partnerom o danym sobie słowie. Z takiego związku trudniej się wycofać i dlatego większość z nas, zanim podejmie decyzję o rozstaniu, próbuje go ratować. Nawet sądy nie dają łatwo rozwodu, wyznaczając rozprawy pojednawcze, które stwarzają szansę na dogadanie się.
Nie dziedziczy się
Mimo że dzieci z takiego związku mają pełne prawo do dziedziczenia po ojcu (matce), to partner już nie. Kiedy zatem z tego związku nie będzie dzieci, spadkobiercy konkubenta - nawet daleka rodzina - będą mieli prawo do przejęcia mieszkania czy innych dóbr.
Nie ma wspólnoty majątkowej
Nie ma znaczenia, jak długo trwa konkubinat. Między partnerami nie powstaje wspólnota majątkowa. Każdy dorabia się na własny rachunek.
Na każdą wartościową rzecz (telewizor, meble itp.) należy zatem brać imienny rachunek. W razie rozpadu związku rzecz taka stanowi własność wymienionego w rachunku. Majątku nie dzieli się na pół, tak jak to bywa w małżeństwie. Każdy z partnerów ma prawo do tej jego części, której dorobił się sam. Wspólnie kupiony dom czy mieszkanie stanowi własność obojga tylko wtedy, gdy oboje figurują jako jego współwłaściciele.
Nie można adoptować dziecka
Para nie połączona związkiem małżeńskim nie ma w Polsce prawa do zaadoptowania dziecka. Dopiero zawarte wobec prawa małżeństwo uważane jest za pełną rodzinę, a tylko takiej sąd może przyznać prawo do przysposobienia dziecka.
Po co nam ślub - mówi niejedna młoda para i choć żyją jak mąż i żona, nie spieszą się z legalizacją związku. Są jednak takie obszary, w których prawo nie stawia znaku równości między małżonkami a żyjącymi na kocią łapę, z wyraźną korzyścią dla tych pierwszych.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama