» 25,31 pkt (na 50 możliwych) - to średni wynik sprawdzianu uzyskany przez uczniów w części matematyczno-przyrodniczej. Gimnazjaliści mieli trudności ze zamianą jednostek mocy, energii i czasu.

» 31,48 pkt - to średni wynik uczniów z części humanistycznej egzaminu końcowego. Gimnazjaliści mieli trudności ze zrozumieniem i właściwą interpretacją tekstu.

Reklama

Obecne wyniki to kontynuacja złego trendu, który było widać już przed rokiem. Wtedy w części humanistycznej gimnazjaliści średnio otrzymali 31,4 pkt, a w matematyczno-przyrodniczej - 23,9.

Gdzie leży błąd? Uczniowie są niedouczeni czy pytania egzaminacyjne były zbyt trudne?

Według prof. Marcina Króla, problem tkwi nie w uczniach, ale w złym sposobie nauczania. "Nie chodzi o to, że uczniowie to idioci, ale że nie są oni uczeni myślenia" - mówi profesor. - "Program szkolny jest źle skonstruowany. Nie zmienił się od czasów II wojny światowej, doszło jedynie trochę dat i wydarzeń". Jak twierdzi profesor,
uczeń przygotowywany jest do egzaminu w taki sposób, że wiedzę po prostu wykuwa. "Tymczasem w szkole powinno się nauczać logicznego myślenia i wyciągania wniosków, a nie jedynie wkucia wzoru. Na co uczniowi wzór, skoro nawet nie będzie wiedział, w jaki sposób może go użyć? Ostatnie egzaminy boleśnie obnażyły tę prawdę" - komentuje Marcin Król.


Wyniki egzaminów można zobaczyć na stronie www.scholaris.pl - dzięki nim będzie można sprawdzić, które gimnazja uczą najlepiej i do których warto wysłać dziecko.

Reklama