37 proc. respondentów uważa, że "lekarze powinni spełniać wolę cierpiących, nieuleczalnie chorych, którzy domagają się podania im środków powodujących śmierć". Przeciwnych temu jest 46 proc., natomiast 17 proc. nie ma na ten temat zdania.

W sondażu "Opinie o eutanazji, czyli pomocy w umieraniu" eutanazja była definiowana jako pomoc w zakończeniu życia, udzielana przez lekarza osobie cierpiącej i nieuleczalnie chorej.
Terminu tego używano zamiennie z terminami "pomoc w umieraniu" bądź "wspomagane samobójstwo". Akceptacja dla "wspomaganego samobójstwa" przeważa wśród ludzi młodych (od 18. do 34. roku życia) i nie uczestniczących w praktykach religijnych.

Blisko połowa respondentów (48 proc.) uważa, że dopuszczalne jest "odłącznie na prośbę rodziny specjalistycznej aparatury podtrzymującej funkcje życiowe pacjenta, który jest od dawna nieprzytomny, ma uszkodzony mózg i jest pewne, że nigdy nie będzie mógł żyć normalnie". Natomiast 40 proc. ankietowanych uważa, że
jest to niedopuszczalne.







Reklama