Łapmy się za kieszeń i zastanówmy, jak zrobić to możliwie bezboleśnie i jak najwięcej zyskać. Bo że oszczędności są możliwe, nie ma wątpliwości. Skorzysta na tym też Matka Ziemia. Jak wynika z raportu międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF już teraz używamy o jedną czwartą więcej zasobów, niż Ziemia jest w
stanie wyprodukować. Do 2050 r. dla zaspokojenia swoich potrzeb ludzkość będzie potrzebowała naturalnych zasobów z co najmniej dwóch planet.


Reklama

Zmień nawyki

Średnie zużycie prądu na rodzinę to prawie 2 tys. kWh rocznie (w 4-osobowym gospodarstwie domowym prawie 3 tys. kWh). Jeśli pomnożymy to przez cenę prądu (0,42 zł za kWh w Warszawie), okaże się, że rocznie wydajemy ponad 800 zł. Ale przy odrobinie dyscypliny możemy oszczędzić nawet do 40 proc. zużywanego
prądu, czyli ponad 300 zł rocznie. Jest więc o co walczyć. Jeśli do tego będziemy mądrze gospodarować wodą, zysk sporo wzrośnie, zwłaszcza dla liczniejszej rodziny.

Po pierwsze, trzeba zmienić nawyki. Jeśli np. kończymy oglądanie telewizji, wyłączamy telewizor pilotem i uważamy, że to wystarczy. Rzadko kto zwraca
uwagę, że odbiornik ma jednak włączoną funkcję czuwania (stand-by), a więc w dalszym ciągu pobiera prąd. Moc urządzeń w czasie czuwania waha się w granicach 0,5 - 35 W. Średnio w gospodarstwie domowym są cztery urządzenia, które czuwają, zużywając łącznie ok. 20 W. Gdyby je wyłączyć, to - jak wynika z
raportu przygotowanego dla WWF Polska - roczne oszczędności w przeciętnej rodzinie wyniosłyby ok. 22 zł. I gdyby tylko połowa urządzeń elektrycznych w polskich domach była wyłączana, zamiast pozostawać w trybie czuwania, rocznie emitowalibyśmy do atmosfery 1 mln ton CO2 mniej.Wyłączaj więc sprzęty, które akurat nie pracują, wyjmij z kontaktu ładowarkę do telefonu, jeśli z niej nie korzystasz.

Szukaj etykiety
Kupując sprzęt RTV i AGD, zwracaj uwagę na ich energooszczędność. Lodówki, zamrażarki, pralki automatyczne, telewizory, suszarki do bielizny, zmywarki do naczyń, piekarniki elektryczne czy klimatyzatory mają etykietę efektywności energetycznej. Informuje ona o danych technicznych urządzenia, a przede wszystkim o zużyciu energii. Z etykiety pralko- suszarki dowiemy się np. o zużyciu energii dla jednego kompletnego, standardowego cyklu (kWh/cykl), zużyciu energii tylko dla jednego cyklu prania (kWh), efektywności prania, maksymalnej wadze załadunku do suszenia oraz zużyciu wody w trakcie jednego kompletnego cyklu.
Kolorowe paski - od A do G - świadczą o efektywności urządzeń
Litera A (kolor zielony) oznacza najniższe zużycie energii (urządzenia najbardziej energooszczędne), literą G (kolor czerwony) oznaczany jest sprzęt o wysokim zapotrzebowaniu na energię. Np. w przypadku pralki inna może być klasa efektywności dla prania, a inna dla wirowania.








Reklama

Czy wiesz, że:

● brudna żarówka daje 30 proc. mniej światła świetlówka kompaktowa zużywa 80 proc. mniej prądu żarówka i jest 10-krotnie trwalsza sprzęt klasy A korzysta z połowy tej energii co sprzęt klasy D
● na kąpiel w wannie 100 litrów wody, tylko 15
● bateria z mieszaczem 25 proc.wody mniej z dwoma kurkami
● napowietrzacz kran ogranicza o 40 proc.


Najwięksi pożeracze prądu
Ile prądu zużywają w ciągu godziny sprzęty domowego użytku (średnia moc)?
chłodziarko-zamrażarka
● 0,15 kW czajnik elektryczny 2,2 kW drobny sprzęt AGD 1,8 kW
● komputer - 0,17 kW kuchnia mikrofalowa 0,9 kW
● kuchnia elektryczna - 9,4 kW
● oświetlenie - 0,75 kW
● piece akumulacyjne - 12 kW
● podgrzewacz wody - 1,2 kW
● pralka - 2 kW
● telewizor - 0,055 kW
● zestaw hi-fi (wieża) - 0,154 kW
● zmywarka do naczyń - 2,17 kW
● żelazko - 1,8 kW