W latach 70. i 80. spółdzielnie budowały mieszkania z kredytu, który jej członkowie spłacali w czynszu. Połowa tego kredytu została umorzona spółdzielniom przez państwo. Ale jej członkowie nadal musieli go spłacać. Teraz - według nowej ustawy - lokatorzy, którzy będą chcieli przejąć mieszkanie na pełną własność, będą musieli spłacić część umorzonego kredytu po cenie nominalnej. Czyli takiej, po której spółdzielnia spłacała kredyt.

Reklama

O jakie stawki chodzi? Według posła PiS Łukasza Zbonikowskiego z Komisji Infrastruktury, spłaty nie przekroczą... kilkuset złotych.

Na tym jednak nie koniec zmian w ustawie. Pozwoli ona bowiem również na wgląd w dokumentację dotyczącą nieruchomości oraz możliwość podejmowania uchwał o podziale spółdzielni przez jej członków.

Za przyjęciem nowelizacji ustawy zagłosowało 297 posłów. Sprzeciwiło się jej 87 parlamentarzystów. 16 wstrzymało się od głosu.