Nawet jeśli przez cały miniony rok - za który właśnie się rozliczasz - zarobiłeś mniej, niż wynosi kwota wolna od podatku, czyli 2790 zł, musisz złożyć PIT. W terminie! Bo jeśli się spóźnisz, fiskus może wlepić Ci karę - 5 tys. zł.
Zapłacić możesz także wtedy, kiedy wszystko wzorowo rozliczysz, wyślesz podatek na konto urzędu, ale nie złożysz w nim w terminie wypełnionego formularza. W terminie - znaczy najpóźniej 30 kwietnia, czyli w poniedziałek.
Jeśli nie zdążysz zajrzeć do urzędu, bo przecież pracujemy krócej niż zwykli podatnicy i nie mamy szans zdążyć, nie urywając się z pracy - nic straconego. Można spokojnie iść na najbliższą pocztę i wysłać PIT listem poleconym (musisz mieć dla własnego bezpieczeństwa pokwitowanie nadania).
Uwaga! Jeśli pakujesz rozliczenie w kopertę, a masz coś do dopłaty, wpłać wcześniej brakującą kwotę na konto swego urzędu i włóż razem z PIT-em kopię dowodu wpłaty. Co prawda urzędnik w każdej chwili może sprawdzić w komputerze, czy nie masz zaległości, ale zawsze może wydarzyć się coś nieprzewidzianego i pieniądze nie zaksięgują się. Będziesz wtedy wzywany do wyjaśnienia, a to niepotrzebne nerwy.
Nieważne, czy zarobiłeś 100, czy 10 tys. zł. Musisz złożyć odpowiedni PIT w swoim urzędzie skarbowym. Uwaga! W tym roku musisz wysłać go do 30 kwietnia, nie do 2 maja, jak w minionym roku, bo inaczej możesz zapłacić nawet 5 tys. zł kary.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama