Uczeni pokazywali badanym kobietom 10 rysunków postaci, uszeregowanych od najszczuplejszych do najtęższych. Prosili o wskazanie swojej sylwetki aktualnej, wymarzonej i najatrakcyjniejszej dla płci przeciwnej. Jak się okazało, kobiety oceniały swoją figurę znacznie gorzej niż poproszeni o opinię postronni obserwatorzy. Panie sądziły również, że mężczyznom podobają się sylwetki dużo szczuplejsze od ich własnej, a same marzyły, by być jeszcze chudsze.

Natomiast panowie poproszeni o wskazanie najładniejszej figury, wybierali postać o kształtach pełniejszych niż ta, która - zdaniem kobiet - powinna pociągać ich najbardziej.

"Wydaje Ci się, że wiesz, jakich kobiet pożąda Twój mężczyzna? Dodaj do tego obrazu jeszcze około 20 proc. tłuszczyku i dopiero wtedy otrzymasz jego wymarzoną sylwetkę" - skomentowała wyniki badań doktor Jennifer Siciliani.



Reklama