Mimo że nasza obyczajowość się zmienia, są sytuacje, o których nawet boimy się myśleć. A przecież się przytrafiają. Nie zawsze wiadomo, jak się w nich zachować... Tak, jak w przypadku 30-letniej Anny:

ZAUROCZENIE MĘSKIM CIAŁEM...

"Coś złego dzieje w moim małżeństwie. Mój mąż ciągle opowiada mi o jakimś swoim koledze z pracy: Jurek to, Jurek tamto - wiem, że to jakiś jego dobry przyjaciel, ale podejrzane wydaje mi się to, że on spędzają ostatnio ze sobą tyle czasu. W biurze i poza nim są nierozłączni.

Maciek jest nim... zauroczony. Tak jak kobietą. Papla o nim, strasznie mnie to denerwuje, bo brzmi... jak gej. Ostatnio poza tym znalazłam w jego komputerze zdjęcia roznegliżowanych facetów. Nie jest to żadna pornografia, ale ujęcia męskich torsów i bokserek wzmogły moją czujność. Najgorsze zaś jest to, że nasze życie seksualne legło w gruzach... Maciek, do tej pory namiętny kochanek, nie chce mnie nawet tknąć palcem. Nie reaguje na bieliznę, na moje zaloty, czułości, na nic. Boję się, że odkrył w sobie coś, o czym nawet boję się pomyśleć... Czy mój mąż jest gejem? Jak mam z nim na ten temat porozmawiać? Przecież mamy dwoje dzieci..."

Reklama

A CO NA TO PSYCHOLOG?

Zapytaliśmy psycholog Dorotę Krzywicką o jej zdanie na temat sytuacji opisanej przez Ankę:

"Fascynacja kolegą sama w sobie nie jest powodem do niepokoju, ale jej połączenie z nagłym zainteresowaniem pięknem męskiego ciała i wyzerowaniem kontaktów seksualnych z własną żoną zapala lampkę alarmową.

Ludzka seksualność to tajemniczy mechanizm: nowa sytuacja, nowa znajomość mogą zadziałać jak ładunek dynamitu kruszący nieoczekiwanie to, co uważaliśmy za monolit, odkryć coś głęboko do tej pory ukryte, czego nigdy byśmy się po sobie lub po partnerze nie spodziewali. Ale żeby to wyraźnie zobaczyć, trzeba poczekać aż opadnie pył po wybuchu.





Tym pyłem są nasze emocje - zaskoczenie i lęk przed czymś nowym, nieznanym, groźnym. Dopiero wyraźny obraz pozwala nam podjąć decyzję, co robić dalej. Kolega znany tylko z opowieści to mało, warto go poznać, zobaczyć jego i męża w zwykłej, towarzyskiej sytuacji - wspólny wypad do kina, innym razem na kawę, na weekendową wycieczkę. Poważna rozmowa wymaga zebrania poważnych argumentów, nic po niej jeśli oprze się ją tylko o własne odczucia, szczególnie jeśli są one nasycone przerażeniem.