Filmowy kult młodości uderzył również w gwiazdę "Czterech wesel i pogrzebu", która jako czterdziestolatka nie widziała wiele propozycji dla kobiety w jej wieku.

"W Ameryce panuje ogromny głód młodych ludzi, łatwo stać się młodą i wschodzącą gwiazdą. a potem przychodzi czas, kiedy nie wiedzą, co ze sobą zrobić i jaki może być z ciebie pożytek" - mówi gwiazda.

Reklama

Natomiast pięćdziesiątka to w życiu kobiety potencjalnie pozytywny czas. Dzieci są odchowane, doświadczenie życiowe nabrane i można uważniej zająć się swoją karierą.

"A potem, po pięćdziesiątce, ta sytuacja znów się zmienia. Stajesz się matką dwudziestolatka. Mam nadzieję, że sytuacja się poprawi i znów będę pracować więcej" - dodaje aktorka. Tym niemniej dojrzała kobieta już nie może wybrzydzać. "Myślę, że trzeba być otwartym i elastycznym, szukać nwych możliwości i nie być aroganckim. Nie tkwić w przekonaniu, że nadal się jest na topie. Ja w nim nie tkwię - ja tylko chcę nadal uczestniczyć w tym, co się dzieje" - podkreśla.

Reklama

________

NIE PRZEGAP:

>>> Jest matką, a powinna być babcią
>>> Zobacz 11 najlepszych scen erotycznych