Ashlee Simpson wstrzykiwała sobie botoks w czoło regularnie od 23. roku życia. Zastrzyki powtarzała co miesiąc. Kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży, za namową lekarza przestała stosować upiększające zabiegi, bo paraliżujący nerwy botoks mógłby zaszkodzić dziecku.

Reklama

Teraz Ashlee niecierpliwie czeka na rozwiązanie. Pozbawiona botoksu, z dnia na dzień czuje się starzej. Jest już w ósmym miesiącu ciąży, poród zaplanowany jest na listopad. Wkrótce więc nie tylko powita na świecie swoje nowo narodzone dziecko, ale także odzyska poczucie perfekcyjnego wyglądu.